Marta Manowska mogłaby zarabiać krocie, ale nie chce. Ma ważny powód

Marta Manowska to polska dziennikarka i prezenterka telewizyjna. Prowadzi w TVP programy, jak znany wszystkim doskonale Rolnik szuka żony czy niemniej popularne Sanatorium miłości. Te dwa projekty to jedne z najpopularniejszych programów, które kochają i oglądają miliony Polaków. Dziennikarka w ostatniej rozmowie z Plotkiem wyznała, jaki ma stosunek do zarabiania na Instagramie.

Marta Manowska o zarabianiu na Instagramie

Marta Manowska jest rozpoznawalna, na samym Instagramie obserwuje ją ponad 209 tys. użytkowników. Dziennikarka jednak nie uważa się za gwiazdę i nie chce, aby jej osoba była kojarzona wyłącznie z reklamowaniem produktów w mediach społecznościowych. Manowska skupia się na swoim zawodzie, czyli byciu dziennikarką i prezenterką, a nie influencerką. Co więcej, gdy 10 lat temu zaczynała pracę, ustaliła pewne zasady, a jedną z nich jest strzeżenie własnej prywatności. Manowska niejednokrotnie podkreślała w wywiadach, że oddziela sprawy prywatne od służbowych, a reklamowanie produktów na Instagramie wymaga zwykle pokazywanie prywatności w większym stopniu, niż Marta by tego chciała.

Nie zarabiam na Instagramie. Nie zarobiłam ani złotówki do tej pory. Spędzam trochę czasu na Instagramie i pokazuję tam trochę swojego życia, ale głównie podróże, książki czy jakieś takie momenty szczęścia, którymi chcę się dzielić. Na pewno nie pokazuję bardzo prywatnych tematów i tego nigdy nie zrobię. Nie zrobię nigdy żadnej okładki o małżeństwie, ciąży, o związku… Nie pójdę nigdy na ramówkę z partnerem… – mówiła w rozmowie z redakcją Plotka.

W rozmowie padło także pytanie, czy dziennikarka wierzy w klątwę okładki, czyli w przekonanie, że jeśli para pojawi się na wspólnej okładce, to niebawem dojdzie do rozstania.

Nie, nie chodzi o to. Ja po prostu traktuję siebie jako dziennikarza i prowadzącą. To jest moje życie zawodowe, które kocham i stało się treścią mojego życia, ale ja to rozgraniczam. Moje życie prywatne jest po prostu prywatne. Tak powiedziałam dziesięć lat temu na pierwsze pytanie chyba z Vivy czy z Gali – nie pamiętam, ale to była moja pierwsza okładka – o moje życie prywatne. Chcę, żeby tak zostało – tłumaczyła.

Już niebawem jesienne nowości

Marta Manowska po jesiennej ramówce TVP nie kryła radości z powrotu na antenę.

Dziękuję wszystkim dziennikarzom, którzy tak licznie dziś poprosili o rozmowę ze mną. Dziękuję za każdą z nich. I pani, która odwiozła mnie meleksem, gdy już zostałam sama na placu boju. Taki powrót z konferencji ramówkowej to rozumiem! A was, od września, zapraszam na 10! Jubileuszową edycję Rolnik szuka żony i drugą edycję Korony Gór Polski – napisała po konferencji Manowska.