To powinny być radosne dni, a Marta Kaczyńska tylko się stresuje! Jej starsza córka wpadła w tarapaty!
To powinny być radosne dni, spędzone z rodziną, ale Marta Kaczyńskama na głowie większe zmartwienia niż karmienie czy zmiana pieluszek. Po jej ślubie z ukochanym, który odbył się zaledwie kilka dni temu, w sieci rozgorzała awantura. Przeciwnicy Kaczyńskiej zaczęli wypisywać naprawdę okropne rzeczy w social mediach, krytykując ją za białą sukienkę, trzeci ślub i wytykając jej, że wychodzenie za mąż w ciąży to hipokryzja. W dyskusję wtrąciła się córka Marty, Martyna, ale to tylko zaogniło sytuację.
Internauci nie mieli dla dziewczynki litości i choć rozmawiali z dzieckiem, pozwalali sobie na naprawdę nieprzyjemne komentarze.
- Cicho tam, Dubieniecka
- Najpierw z pieluch wyrośnij, a potem zajmuj się sprawami dorosłych
- Zamknij się gówniarzu
To tylko niektóre z nich, ale nawet dorosłemu skoczyłoby ciśnienie po takich wpisach. Jak wyjawia Na Żywo, Martyna bardzo przejęła się krytyką, nie tylko pod adresem matki, ale również własnym:
Pełnoletniej osobie trudno jest czytać obelżywe komentarze w internecie na swój temat, a co dopiero dziecku. Te słowa bardzo zraniły Martynkę, ale jeszcze bardziej Martę. Żadna matka nie chce oglądać cierpienia swojego dziecka - wyjawia informator
Jak myślicie, tym razem sprawy zaszły za daleko, a Marta powinna była zainterweniować?
