Twórca Facebooka wpadł na szalony pomysł. Mark Zuckerberg będzie teraz... aż trudno w to uwierzyć
Już za niespełna dwa tygodnie odbędzie się niezwykła uroczystość. Donald Trump zostanie wówczas zaprzysiężony na urząd prezydenta USA. Nie ulega wątpliwości, że jest on dość kontrowersyjną postacią.
Co prawda Trump jeszcze nie został oficjalnie prezydentem, a już konkurencja depcze mu po piętach. Okazuje się, że w kolejnych wyborach startować może sam Mark Zuckerberg. Twórca Facebooka podejmuje ostatnio decyzje, które mają stanowić o tym, że chce on rządzić Stanami Zjednoczonymi. Chodzi między innymi o to, że zdobył ponad 30 procent udziałów w tym popularnym serwisie społecznościowym. To dzięki temu może mieć zarówno wpływy w swojej firmie, jak i zasiadać w rządzie.
Kolejnym powodem do tego, że Mark chce przejąć władzę w państwie ma być to, że wrócił on do religii, a przez lata utrzymywał, iż jest ateistą. Złożył on bowiem życzenia z okazji świąt Bożego Narodzenia, a nie da się ukryć, że dla Amerykanów religia jest bardzo ważna. Ponadto wciąż udziela się charytatywnie, co ociepla jego wizerunek.
Jak myślicie, czy Zuckerberg byłby dobrym prezydentem?