Marzenia Mariny o drugiej ciąży legły w gruzach. Druzgocące wyznanie tuż przed sylwestrem. "Po prostu cios w serce"
Marina i Wojciech Szczęsny tuż przed Bożym Narodzeniem pojawili się w Zakopanem, by spędzić czas w rodzinnym gronie. Na Podhalu zostają do sylwestra, ponieważ wokalistka po raz pierwszy po długiej przerwie weźmie udział w koncercie sylwestrowym. Ostatni raz witała nowy rok na scenie dwanaście lat temu, czyli gdy debiutowała z solowym materiałem.
30.12.2022 | aktual.: 30.12.2022 23:39
Wojtek niedawno wrócił z mundialu, gdzie w ostatnim meczu wspierali go Marina i Liam. W jednym z wywiadów stwierdził, że prawdopodobnie były to jego ostatnie mistrzostwa świata. Marina w rozmowie z reporterką Jastrząb Post potwierdziła, że jej mąż będzie szykował się do zakończenia kariery i ma już pomysł na to, co zrobi, gdy przestanie pojawiać się na boisku.
Tuż przed mundialem Marina nagrała hit. Utwór This is the moment jest dla niej szczególnie ważny, bo współtworzył go z nią Wojciech Szczęsny. Piłkarz napisał kilka wersów, a także wystąpił w teledysku.
Wywiad z Mariną i Wojciechem Szczęsnym w programie Alarm TVP
Teraz Wojtek wspiera żonę przed powrotem na scenę. Impreza sylwestrowa to nie lada wyzwanie. Zanim jednak zobaczymy Marinę w Zakopanem, małżonkowie byli bohaterami programu Alarm! w TVP1. Zaczęli wspólny wywiad od opowieści o tym, jak się poznali:
Zobaczyłem Marinę na zdjęciu, zupełnie przypadkowo. Powiedziałem mojemu przyjacielowi, że to będzie moja żona – zdradził Szczęsny.
Marina potwierdziła wersję męża:
Tak. Powiedział mi to na pierwszej randce. Creepy. Ja byłam w szoku, że ktoś może być tak pewny siebie. Nie zna w ogóle dziewczyny, wjeżdża na pierwszą randkę i po dwóch godzinach, po paru głębszych, powiedział: "Ty tego jeszcze nie wiesz, ale ty będziesz moją żoną". Powiedziałam: "Słucham? Że co?".
Wyznali też, że ich wymarzony sylwester to taki, który spędzą z całą rodziną w górach. Najwięcej emocji czekało widzów na koniec rozmowy.
Fajnie byłoby być w Zakopanem na sylwestra całą rodziną – zaczął Wojciech, a Marina dodała: – Tak, to jest taki wymarzony sylwester, jak tak sobie myślę. Budujemy tam dom. Zakochaliśmy się w Zakopanem, które ma w sobie taką niesamowitą energię.
Wojciech zdradził, że on i jego żona mają zupełnie różne upodobania kulinarne:
A jak dobrze można w Zakopanem zjeść. My zupełnie jemy inne rzeczy. Ja jestem bardzo mięsny, a moja żona jest bardzo niemięsna. Ja to lubię porządną kiełbachę sobie zjeść, karkóweczkę, ognisko zrobić. Ja to jestem taki typowy Polak – wyliczył Wojciech.A ja lubię ziemniaki w sreberku, ze śmietaną, z masełkiem – wtrąciła Marina, a jej mąż dodał: – Kiełbaskę jeszcze zjesz.
Marina o drugiej ciąży i chorobie nowotworowej
Marina na jakiś czas zniknęła ze scen, ale w tym roku wraca z przytupem. Najpierw nagrała hit na mundial, a teraz będzie jedną z największych gwiazd Sylwestra Marzeń z Dwójką. W programie Alarm! wyznała, że ma za sobą trudne momenty, wręcz przełomowe. Zdradziła, że starała się o drugie dziecko, kiedy dowiedziała się, że ma raka. Po raz pierwszy zdecydowała się opowiedzieć o szczegółach choroby nowotworowej.
To było na początku tamtego roku. Przyszłam do lekarza, żeby przygotować się do kolejnej ciąży. I dowiedziałam się, że mam nowotwór na jajniku i nie wiadomo, czy jest to rak, czy nie jest to rak. Wiadomo, że jak słyszysz nowotwór w tak młodym wieku, to po prostu cios w serce.
Choroba mocno zweryfikowała spojrzenie Mariny na życie:
Wszystkie plany, które miałam, no po prostu legły w gruzach. Nagle się okazuje, że to wszystko jest nieważne. Trzeba się skupić na swoim zdrowiu. Nie chcę użalać się nad sobą. Całe szczęście okazało się, że to nic złośliwego. Doszłam do siebie. No był to przełomowy moment w moim życiu – wyznała w programie.
Cały czas mogła liczyć na Wojtka. Tak samo, jak on ma wsparcie Mariny. Nie da się ukryć, że są uroczą parą. Miejmy nadzieję, że ich marzenia i plany na najbliższy czas się spełnią.
