Wojtek Szczęsny uczcił 4. rocznicę ślubu z Mariną. Każda kobieta chciałaby przeczytać coś tak romantycznego

Marina Łuczenko i Wojtek Szczęsny zaczęli spotykać się ze sobą w 2013 roku. Po dwóch latach związku piłkarz poprosił swoją ukochaną o rękę. Na palcu piosenkarki wylądował pierścionek od Tiffany'ego, wart 50 tysięcy złotych. Od dnia, w którym ogłosili swoje zaręczyny, tabloidy prześcigały się w informacjach na temat ich ślubu. Obydwoje jednak na temat nie wypowiadali się publicznie. Wszystko owiane było wielką tajemnicą.

Para 4 lata temu zdecydowała się powiedzieć sakramentalne tak. Ich ślub wyglądał jak z filmu. Uroczystość odbyła się w Grecji, z dala od fotoreporterów i mediów. Nawet goście, którzy towarzyszyli im w tym ważny dniu, dopiero na lotnisku dowiedzieli się, dokąd dokładnie lecą i w jakim celu. Małżonkowie przygotowali dla nich wiele niespodzianek. Jedną z nich był występ panny młodej z Jamesem Arthurem. Wokalistka w duecie z brytyjskim piosenkarzem i zwycięzcą X-Factora zaśpiewała na weselu balladę Roses.

Para po ślubie udała się na długi miesiąc miodowy. O ile sama ceremonia była niedostępna dla fanów i mediów, to gwiazdy bardzo chętnie dzieliły się relacjami ze swojej podróży poślubnej. Zwieńczeniem tej pięknej miłości było pojawienie się na świecie ich syna Liama. Chłopiec już za miesiąc będzie obchodził swoje drugie urodziny.

Wojtek i Marina nadal nie zapominają o pielęgnowaniu swoich uczuć. Dzisiaj obchodzą rubinowe gody. Z tej okazji piłkarz zdecydował się na romantyczne wyznanie. Wojtek dodał na swoim profilu przepiękne ślubne zdjęcie, a jego słowa pod adresem żony wzruszą nawet największego twardziela.

Z pewnością wiele kobiet teraz zazdrości Marinie męża. Ale z niego romantyk…