NewsyNa co chorowała Maria Czubaszek? Pisarka miała problemy ze zdrowiem

Na co chorowała Maria Czubaszek? Pisarka miała problemy ze zdrowiem

Maria Czubaszek
Maria Czubaszek
Natalia Brzostowska
13.05.2016 14:14, aktualizacja: 13.05.2016 22:00

Maria Czubaszek zmarła 12 maja 2016 r. w Warszawie. Była osobą, którą albo się kochało albo nie. Do końca swojego życia pozostała wierna swoim poglądom, nawet jeżeli miałaby ponosić za nie konsekwencje. Jednocześnie nie wstydziła się gorzkiej prawdy o społeczeństwie. Będąc jedną z najszczerszych osób w show biznesie nigdy się nie skarżyła.

Wiadomo, że pisarka zmagała się z ciężką chorobą, jednak do momentu jej śmierci, nikt nie widział z jaką. Jakie są przyczyny śmierci Marii Czubaszek? Na co zmarła?

Nie mogę powiedzieć, na co umarła. Nigdy się jednak nie skarżyła na swój stan - powiedział w rozmowie z Faktem Hirek Wrona

Z kolei Grzegorz Miecugow, który współpracował z dziennikarką przyznał, że pomimo choroby, wciąż była pełna życia i nie dawała po sobie poznać bólu:

Wiem, że trafiła do szpitala. Ale to się jednak odsuwa, że może jednak… tym bardziej, że przeszła ciężki czas tam w szpitalu ostatnio i wyszła z tego szpitala i bardzo chciała wejść na antenę  i była wpisana na grafik na niedzielę. Wczoraj się gorzej poczuła  i tak to się skończyło

Miała niesamowity dystans do samej siebie:

Składam się z samych wadBardzo lubię palić. Jest to po prostu moja jedyna frajda w tym wieku. (...) I żeby nie wiadomo co mówili, to oczywiście wiem, że jest to wada, ale mówię: zdrowia do grobu nie wezmę, młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić - mówiła w wywiadzie z agencją Newseria Lifestyle

Choroba Marii Czubaszek

Nigdy nie kryła, że palenie papierosów - szczególnie mentolowych, to największa przyjemność jej życia. Wydawała na nie całą swoją emeryturę. Zdarzało jej się odrzucać propozycje pracy, ponieważ ograniczałaby jej przywiązanie do nałogu.

Maria Czubaszek nie była się trudnych tematów i potrafiła o nich rozmawiać. Przyznała się do podwójnej aborcji, biorąc pełną konsekwencję swoich słów. Podkreślała również, że nigdy nie żałowała tej decyzji:

Nigdy nie czułam instynktu macierzyńskiego. Aborcja to nic dobrego. Jestem za tym, by się dzieci rodziły, ale te chciane. 

Była również za eutanazją:

Decyzja powinna należeć tylko do mnie, a nie do kogoś tam gdzieś

Będziemy tęsknić...

Maria Czubaszek: "w wywiadach często zadawano mi pytanie: „Co bym zrobiła, gdybym była bogata?”. Otóż najpierw bym zbudowała wypasione schronisko dla zwierząt, a gdyby zostały mi jeszcze pieniądze, fundnęłabym Karolakowi operację, bo on ma obsesję podgardla. A gdyby jeszcze trochę zostało, zrobiłabym sobie dwa zastrzyki na te straszne bruzdy przy nosie. One mnie denerwują. No i pewnego dnia dzwoni pani z TVN Style, mówiąc, że czytała te wywiady i wie, że chciałabym zafundować mężowi i mnie taką operację. Jest więc okazja, bo robią program o chirurgii plastycznej i zależy im na tym, żeby wzięły w nim udział osoby chociaż troszkę znane. Można by więc męża zaprosić do tego programu. Karolak ucieszył się jak dziecko. Oddzwoniłam więc do niej i mówię, że tak – on operację, a ja tylko te zastrzyki. I że mnie nie przeszkadza obecność przy tym kamery, bo nie mam nic do ukrycia. Bardzo mnie śmieszy, gdy różne świetnie wyglądające panie opowiadają, że to zasługa albo genów, albo seksu. A ja przecież nie powiem, że się w tym wieku rzucam w seks, a nawet gdy się jeszcze rzucałam, to mi twarzy nie wygładzał.​"
Maria Czubaszek: "w wywiadach często zadawano mi pytanie: „Co bym zrobiła, gdybym była bogata?”. Otóż najpierw bym zbudowała wypasione schronisko dla zwierząt, a gdyby zostały mi jeszcze pieniądze, fundnęłabym Karolakowi operację, bo on ma obsesję podgardla. A gdyby jeszcze trochę zostało, zrobiłabym sobie dwa zastrzyki na te straszne bruzdy przy nosie. One mnie denerwują. No i pewnego dnia dzwoni pani z TVN Style, mówiąc, że czytała te wywiady i wie, że chciałabym zafundować mężowi i mnie taką operację. Jest więc okazja, bo robią program o chirurgii plastycznej i zależy im na tym, żeby wzięły w nim udział osoby chociaż troszkę znane. Można by więc męża zaprosić do tego programu. Karolak ucieszył się jak dziecko. Oddzwoniłam więc do niej i mówię, że tak – on operację, a ja tylko te zastrzyki. I że mnie nie przeszkadza obecność przy tym kamery, bo nie mam nic do ukrycia. Bardzo mnie śmieszy, gdy różne świetnie wyglądające panie opowiadają, że to zasługa albo genów, albo seksu. A ja przecież nie powiem, że się w tym wieku rzucam w seks, a nawet gdy się jeszcze rzucałam, to mi twarzy nie wygładzał.​"
Maria Czubaszek: "Maria Czubaszek: "A co do intuicji, to podejrzewam, że ja czegoś takiego w ogóle nie mam. Gdybym miała, tobym nie wyszła za pierwszego męża, bo by mi intuicja podpowiedział, że skoro przed ślubem nie był w moim typie, to i po ślubie nie będzie"
Maria Czubaszek: "Maria Czubaszek: "A co do intuicji, to podejrzewam, że ja czegoś takiego w ogóle nie mam. Gdybym miała, tobym nie wyszła za pierwszego męża, bo by mi intuicja podpowiedział, że skoro przed ślubem nie był w moim typie, to i po ślubie nie będzie"
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także