NewsyMarcin Prokop zapamięta ten dzień do końca życia. Pracodawca zamiast kasy, chciał dać mu TO. Za takie oferty grozi więzienie

Marcin Prokop zapamięta ten dzień do końca życia. Pracodawca zamiast kasy, chciał dać mu TO. Za takie oferty grozi więzienie

Marcin Prokop
Marcin Prokop
25.01.2023 19:20, aktualizacja: 25.01.2023 23:53

Marcin Prokop  karierę rozpoczął w latach 90. To wtedy opublikował pierwsze artykuły prasowe. Z czasem przeszedł do telewizji: najpierw pracował w MTV Polska, później – w Polsacie, aż w końcu trafił do TVP2 i TVN. W publicznej stacji rozpoczął współpracę z uwielbianą przez widzów Dorotą Wellman. Wraz z nią prowadził Podróże z żartem i Pytanie na śniadanie. Gdy dziennikarze przeszli do TVN, od razu zaangażowano ich do śniadaniówki.

Dorota swego czasu powiedziała, że jej powinnścią jest... hamowanie niektórych szalonych pomysłów przyjaciela.

Jak to powiedział kiedyś nasz szef, to ja jestem od tego, żeby zabezpieczać teren, czyli jestem tą osobą, która musi to wszystko rozładować i wszystkie zadziwiające pomysły przekształcić na naszą korzyść. Nie powiem, że żyję w pełnej gotowości, ale wiem, że po nim można się spodziewać wszystkiego — wyznała. I dodała: — My obydwoje nie należymy do normalnych, a ja muszę to czasami tonować. To jak z niegrzecznym dzieckiem, czasami trzeba przytrzymać za rączkę. Ale kocham to Marcina szaleństwo, dzięki temu ten program żyje.

Ostatnimi czasy kolega Wellman również otworzył się w wywiadzie, a konkretnie w programie Krzysztofa Stanowskiego. Nie zabrakło w nim wątków związanych z finansami. Z jego słów można wywnioskować, że wcale nie otrzymuje w telewizji tak dużo pieniędzy, jak moglibyśmy się tego spodziewać.

To nie jest praca, która płaci aż tak znakomicie, żebym sobie bez niej nie poradził, natomiast ja mam do tej pracy taki stosunek, że bawię się tym razem z widzem. Czyli nawet jak prowadzę rozmowę o malowaniu paznokci, albo pieczeniu ciasta, to staram się to robić z lekkim mrugnięciem oka do ludzi na zasadzie: „hej, pobawmy się tą historią”. (…) Ty zakładasz, że ja traktuję siebie poważniej niż ten program — powiedział.

Marcin Prokop o nietypowym incydencie w pracy

Gwiazdor śniadaniówki powiedział dziennikarzowi sportowemu o tym, że kiedyś w pracy, zamiast pieniędzmi, chciano mu zapłacić... narkotykami. Rzecz jasna, do tak szalonej sytuacji nie doszło w telewizji, tylko w nocnym klubie. Prokop pojechał na otwarcie lokalu jako konferansjer. Klub okazał się zwykłą speluną dla szemranego towarzystwa.

Zatrudniono mnie do poprowadzenia imprezy otwarciowej jakiegoś klubu nocnego, który miał być klubem dla vipów, jak mi powiedziano, a okazał się taką chamską mordownią dla lokalnych handlarzy narkotyków. Na imprezie "sebiksy" tańczące techno ściągały koszulki i tymi spoconymi bawełnianymi artefaktami rzucały we mnie, kiedy prowadziłem konkurs na scenie, próbując rzucać w ich kierunku świeże koszulki, które były do wygrania — zaczął Marcin.

Otrzymał propozycję przyjęcia woreczka kokainy, ponieważ właścicielowi dyskoteki zabrakło pieniędzy. Oczywiście adresat tej propozycji odmówił popełnienia przestępstwa, w związku z czym biznesmen na szybko zorganizował gotówkę.

Po zakończeniu tej imprezy właściciel klubu wziął mnie do piwniczki i powiedział cienkim głosem (mówił falsetem, co zupełnie nie licowało z jego wielką posturą koksa), że jest kłopot i on nie ma tego hajsu, na który się umawialiśmy i on może mi inaczej zapłacić, po czym wyciągnął torbę koksu i podsunął mi ją pod nos, pytając, czy tak może być. No nie mogło tak być, więc mu ją oddałem. On powiedział, że trudno, zadzwoni do brata, który prowadzi obok kantor i przyniesie pieniądze z kasy. To była dziwna impreza — podsumował ten wątek dziennikarz.

Słyszeliście już równie pokręconą opowieść?

Marcin Prokop - Premiera serialu Mój agent
Marcin Prokop - Premiera serialu Mój agent
Prokop Marcin 2022-07-02
Prokop Marcin 2022-07-02
Marcin Prokop i Dorota Wellman w autorskiej wersji Czerwonego Kapturka
Marcin Prokop i Dorota Wellman w autorskiej wersji Czerwonego Kapturka
Marcin Prokop zażartował z Edwarda Miszczaka
Marcin Prokop zażartował z Edwarda Miszczaka
Marcin Prokop zażartował z Edwarda Miszczaka
Marcin Prokop zażartował z Edwarda Miszczaka
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także