Marcin Prokop poświęcił się dla reklamy i zarobił krocie. W "DDTVN" nie ma TAKICH stawek
Marcin Prokop to dziennikarz z ogromnym doświadczeniem. Chociaż z wykształcenia jest finansistą, to szybko zrozumiał, że nie nadaje się do pracy za biurkiem. Zaczął realizować się w zupełnie innym zawodzie. Pisał dla kilku ogólnopolskich gazet, związał się z radiem, a z czasem przyszła pora na pierwsze występy przed kamerami.
Przez kilka lat brylował w MTV Polska, później pojawił się jako juror w Idolu, a następnie dołączył do grona pracowników Telewizji Polskiej. Tam szybko trafił do jednego z najchętniej oglądanych programów, czyli Pytania na śniadanie. Stworzył tak udany duet z Dorotą Wellman, że szybko upomniała się o nich konkurencja. Obecnie współpracują z TVN i od wielu lat są częścią Dzień Dobry TVN.
Marcin nie może narzekać też na brak innych ofert pracy. Fantastycznie sprawdził się jako gospodarz Mam Talent, ale też jako konferansjer. Z powodzeniem prowadzi duże imprezy organizowane przez stację i ważne eventy.
Ile Marcin Prokop zarobił na reklamie?
Marcin Prokop dzięki popularności, jaką udało mu się zdobyć przez lata pracy na antenie, nie narzeka też na inne oferty. Często pojawia się między innymi w reklamach. Za jedną z nich, która wymagała od niego sporego poświęcenia, zarobił krocie. Dziennikarz nie sądził, że zostanie mu założony prawdziwy gips.
Sądziłem, że nie zapakuję mnie naprawdę w gips. Myślałem, że przyjdę sobie na zdjęcia, a potem jakiś miły pan w postprodukcji nałoży filtr, a tu dwóch oprawców ze szpitala, prawdziwych gipsiarzy, którzy składają kończyny wzięli mnie w obroty i nie było taryfy ulgowej. Zapakowali mnie dość ciasno. Zrobiono wiele dubli, więc leżałem zabandażowany i zagipsowany dobre 4 godziny. Jak tylko mnie zagipsowali to natychmiast wszystko mnie zaczęło swędzieć. Operator światła, który miał mniej roboty wsuwał mi kawałek papierka za gips i mnie nim szurał - przekazał Super Expressowi.
Poniżej przypominamy zdjęcie z planu wspomnianej reklamy, którym Marcin pochwalił się w sieci.
Poświęcenie się opłaciło, ponieważ zainkasował za to sporą sumę pieniędzy. Według tabloidu za tę reklamę mógł zarobić nawet 500 tysięcy złotych.
Marcin jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy telewizji. Budzi zaufanie. Nie jest tajemnicą, że się ceni. Marka nie szczędziła na niego grosza. Mówi się, że jego kontrakt opiewa na 500 tys. zł. - zdradziła Super Expressowi osoba z otoczenia prezentera.
Jak widać prezenter nie musi się martwić o finansową przyszłość.
Marcin Prokop o swoich zarobkach w DDTVN
Marcin Prokop przyznał, że chociaż Dzień Dobry TVN dało mu ogromną popularność, to nie jest to jego największe źródło dochodu. Nawet gdyby stracił pracę w śniadaniówce, to dalej nieźle by sobie radził.
To nie jest praca, która płaci aż tak znakomicie, żebym sobie bez niej nie poradził, natomiast ja mam do tej pracy taki stosunek, że bawię się tym razem z widzem. Czyli nawet jak prowadzę rozmowę o malowaniu paznokci, albo pieczeniu ciasta, to staram się to robić z lekkim mrugnięciem oka do ludzi na zasadzie: „hej, pobawmy się tą historią”. (…) Ty zakładasz, że ja traktuję siebie poważniej niż ten program. A ja wchodząc do tego programu przestaję pielęgnować swoje ego (…). Ja staję się częścią tego programu i podpisuję się pod wszystkim, co tam się wydarza - powiedział w Hejt Parku.
Przyznał też wówczas, że najwięcej pieniędzy zarabia na prowadzeniu prywatnych eventów.
