Z "M jak miłość" po 16 latach odchodzi główna gwiazda. Swoją decyzję ogłosiła w dniu obchodów 20‑lecia serialu

M jak Miłość jest absolutnym fenomenem w historii polskiej telewizji. Serial jest obecny na antenie nieprzerwanie od dwóch dekad. Niedawno fani, producenci i aktorzy świętowali 20-lecie emisji pierwszego odcinka hitu opowiadającego o rodzinie Mostowiaków. W tym czasie produkcja została nagrodzona czterema TeleKamerami i zyskała potężne grono fanów. Każdy odcinek ogląda kilka milionów widzów.

W popularnej produkcji swoją karierę rozpoczęło wielu aktorów – wtedy w większości wschodzących gwiazd, dziś czołowych postaci show-biznesu. Jedną z nich jest Małgorzata Kożuchowska, której serial zdecydowanie pomógł w zdobyciu kolejnych propozycji pracy. Popularność, jaką przyniosła jej rola Hanki Mostowiak (odeszła w 2011 roku), błyskawicznie przykuła w kolejne kontrakty i sympatię odbiorców. W jej ślady poszedł także jej serialowy mąż – Kacper Kuszewski, który w 2018 roku opuścił obsadę. Teraz taką samą decyzję podjęła ich serialowa córka.

M jak Miłość opowiada losy wielopokoleniowej rodziny, dlatego na planie nie brakuje także dzieci głównych bohaterów. Jako kilkulatka do serialu trafiła Marcjanna Lelek. Wcieliła się w postać Natalki Mostowiak, czyli adoptowanej córki Hanki (Kożuchowska) i Marka (Kuszewski). Widzowie mogli śledzić jej losy od 2004 roku. Wkrótce jednak jej wątek zostanie wyciszony.

Marcjanna swoją decyzję o odejściu z M jak miłość ogłosiła w wywiadzie, którego udzielił z okazji obchodów 20-lecia serialu dla magazynu Świat seriali.

25-letnia gwiazda swoją przyszłość chce nadal związać z pracą na planie – dostała się na wydział reżyserii. W wywiadzie zdradziła, że nie miałaby nic przeciwko temu, żeby wrócić na plan serialu TVP, ale już nie jako odtwórczyni jednej z ról, a w charakterze reżysera.

Na razie nie wiadomo, w jaki sposób producenci zakończą historię Natalii. Z pewnością będzie to jeden z ciekawszych wątków nadchodzącego sezonu.