Gorąco w stolicy. Małgorzata Trzaskowska zatrzymana przez policję

Już od miesiąca kobiety i ich partnerzy nie dają za wygraną i próbują głośno i dosadnie wykrzyczeć swoje zdanie na temat krzywdzącej ustawy. W akcję Strajku Kobiet włączyło się  mnóstwo gwiazd. Nie tylko publikują one, czasami bardzo cierpkie słowa na Instagramie, ale także bardzo tłumnie uczestniczą w organizowanych protestach. Na ulicach Warszawy mogliśmy zobaczyć między innymi Annę Muchę, Agnieszkę Sienkiewicz z mężem i córkami, czy Maję Ostaszewską. Po krótkiej przerwie Polki wczoraj znowu ruszyły na ulicę. Wśród nich była także zona prezydenta stolicy. Małżonkowie mocno wspierają całą inicjatywę.

Małgorzata Trzaskowska dała się doskonale poznać Polakom podczas kampanii prezydenckiej swojego męża. Chociaż nie została pierwszą damą, to wielu uważa, że byłaby idealną kandydatką na to stanowisko. Jest bardzo zaangażowana społecznie i nie boi się zabierać głosu w ważnych dla kraju sprawach. Wczoraj pojawiła się na protestach organizowanych w stolicy. Okazuje się, że została zatrzymana przez policję. O wszystkim napisała na Instagramie. Prawdopodobnie skontaktowała się ze swoim prawnikiem, ponieważ tak, jak radziły organizatorki demonstracji, na ręku miała zapisany numer telefonu, pod który mogła zadzwonić w razie problemów z policją.

Żona prezydenta Warszawy przez kilka godzin była przetrzymywana przez funkcjonariuszy. Nie zdecydowała się przyjąć mandatu.

Internauci żywo komentują to, co się stało. Nie szczędzą słów podziwu dla Małgorzaty Trzaskowskiej. Wielu z nich uważa, że jej bohaterska postawa jest godna stanowiska pierwszej damy.