Małgorzata Rozenek ma dość plotek o sztucznym brzuchu. Na dowód pokazała hejterom swoje krągłości
Małgorzata Rozenek nawet w ciąży nie może zaznać spokoju. Obok tych, którzy szczerze jej gratulują i trzymają kciuki za szczęśliwy poród, nie brak też osób, które oskarżają gwiazdę, że… ciążę tylko udaje, a w rzeczywistości dziecko urodzi jej ktoś inny. Żona Radosława Majdana długo starała się nie zwracać uwagi na te zarzuty, ale teraz powiedziała "dość".
Małgorzata Rozenek wynajęła surogatkę?
Gwiazda przywykła do tego, że plotki na jej temat naprawdę potrafią być absurdalne. Jedna z nich głosi, że Rozenek tylko udaje, że jest w ciąży, a dziecko urodzi surogatka. Na ten temat w internecie rozgorzała gorąca dyskusja.
W UK jest firma, która zajmuje się paniami, które są niby w ciąży, tzn. nie chcą pokazać, że nie są w ciąży, a dziecko urodzi surogatka – napisała jedna z internautek, zaznaczając, że dla taki osób są specjalnie przygotowane testy ciążowe, USG i różnej wielkości silikonowe brzuchy.
Inna zauważyła, że podczas wizyty w Dzień Dobry TVN Małgorzata Rozenek nie miała widocznego brzucha, a na publikowanych zdjęciach był już bardzo duży.
Duże emocje wzbudziły swego czasu zdjęcia z lotniska, na których celebrytka siedzi z podkurczonymi nogami.
Mam troje dzieci i sorry, ale nawet w bluzach widać już brzuszek. Poza tym nie da się tak siedzieć, będąc w zaawansowanej ciąży – zauważył ktoś.
Ostatnio zaś Małgorzata Rozenek musiała zmierzyć się z oskarżeniem, że brzuch wypycha sobie poduszkami. Te plotki ma jej zdaniem rozsiewać jedna osoba.
Widziała, jak ja te poduszki zmieniam – ironizowała ostatnio gwiazda w rozmowie z Newsweekiem.Dowodem jest zdjęcie, które wrzuciłam kiedyś na Instagramie: siedzę w kostiumie kąpielowym na brzegu basenu. Nie wchodzę do basenu, bo się boję zamoczyć poduszki. Bardzo mnie te plotki dziwią.
Czy Małgorzata Rozenek ma sztuczny ciążowy brzuszek?
Wywiad z Rozenek nic jednak nie zmienił. Teraz znowu musi odpierać zarzuty, że ma „znikający brzuch”. Wykazuje się przy tym swym słynnym już poczuciem humoru. Do zdjęcia, na którym brzuch jest już ogromny dodała następujący komentarz:
Specjalnie dla tropicieli braku brzuszka, z poprzedniego zdjęcia. Tym razem go założyłam.
Ripostą zachwyciła swoje fanki.
- A jeśli to pluszowy jednorożec? Sarkazm, uwielbiam Panią.
- Jak miło, że brzusio się znalazł.
- Ślicznie wyglądasz z tym założonym brzuszkiem.
- Mam podobny model Insta Belly 2020 zakładam głównie wieczorem, do snu jak znalazł. Taniej wychodzi w komplecie z wypełnieniem na bioderka i uda (żeby było że się trochu przytyło) Mam nawet kod rabatowy uwaga podaję: wypchajsiehejterze.
- Nie musisz się tłumaczyć, głupie i tak pomyślą że sztuczny. Szczęśliwego rozwiązania, dbajcie o siebie.
- Kocham to poczucie humoru – piszą.
Nam trudno się z ich słowami nie zgodzić.
