Syn Małgorzaty Opczowskiej stoczył walkę o życie. „Miał ponad 42 stopnie gorączki”. Gwiazda przeżyła koszmar

Małgorzata Opczowska
Małgorzata Opczowska od dwóch lat jest związana z Telewizją Polską. Kilka miesięcy temu zadebiutowała w roli prowadzącej Pytanie na śniadanie. Od momentu, w którym pojawiła się przed kamerami, zyskała niemałą sympatię widzów i współpracowników. To oni śledzą każdy nowy post, który udostępnia w social mediach, a także obserwują wywiady, których udziela.
W jednym z nich Opczowska powiedziała, że w młodości marzyła o aktorstwie. Później chciała zostać prawnikiem. Chociaż skończyła odpowiednie studia, zgłosiła się na casting w telewizji TVN. Potem zaczęła pracę TVP Kraków. Jak wspominała w jednym z wywiadów, „tam przeszła dziennikarską szkołę życia”:
Byłam researcherem, dokumentalistą, reporterem terenowym, który jedzie do Zakopanego nagrać wejście na żywo o 6 rano. Prowadziłam dwa programy – „Nowy Dzień z Telewizją Kraków” i „Kronikę Krakowską”. Na swoim koncie mam też pracę w krakowskim radiu Alfa – mówiła Pomponikowi.
Małgorzata otrzymała propozycję, by przenieść się z Krakowa do Warszawy. Najpierw pracowała w TVP Info, potem dołączyła do ekipy śniadaniówki.
Małgorzata Opczowska przeżyła dramat. Co się stało?
Opczowska od kilku lat łączy pracę z wychowywaniem syna Maksa. Dziennikarka spełnia się w roli mamy i tego nie ukrywa. W jednym z wywiadów podkreśliła, że chłopiec jest dla niej całym światem:
Jesteśmy dla siebie całym światem. Zawsze jesteśmy razem. Maks często powtarza: „Mama i syn to super team”. Jest to dziecko, które spadło mi z nieba. Ma dobre sercu, bardzo często mnie uczy pokory i niekomentowania wszystkiego, potrafi wytłumaczyć każdą słabość drugiego człowieka. Wynagradza mi wszystkie smutki, które spotkały mnie w życiu.

Małgorzata Opczowska synem Maksem
Małgorzata kilka lat temu przeżyła dramatyczne chwile. Gdy Maks miał zaledwie cztery miesiące, na jego ciele pojawiła się wysypka. Dziecko gorączkowało i z trudem oddychało. Lekarze rozpoczęli walkę o jego życie. Mama nie odstępowała go nawet na krok:
Czuwałam przy nim, cały czas tuliłam go, by mimo podłączonych kroplówek czuł ciepło i bicie serca mamy. Lekarze nie mieli pojęcia, skąd wziął się ten stan zapalny. Maks miał ponad 42 stopnie gorączki, modliłam się i prosiłam bliskich o modlitwę — wspomina dziennikarka w rozmowie z Rewią.
Chociaż Opoczowska pytała specjalistów o to, czy jej syn wyzdrowieje, nie potrafili udzielić jej odpowiedzi na to pytanie:
Na pytanie: co dalej z moim synkiem? lekarka odpowiedziała mi: Musi go pani kochać i popatrzyła na mnie wymownie.
Stan Maksa dopiero po pięciu dniach zaczął się poprawiać. Chorobę wywołała prawdopodobnie jakaś bakteria tropikalna. Chłopiec wrócił do zdrowia:
Organizm Maksa okazał się silny. Jestem pewna, że to zahartowało go na przyszłość. Natomiast mnie wciąż trudno wracać do tego strasznego czasu. Z taty i z mamy wziął to, co najlepsze i nie lubi się poddawać.
Zdjęcia Małgorzaty Opczowskiej z synem znajdziecie w galerii.

Małgorzata Opczowska – święta Bożego Narodzenia 2020

scena z: Małgorzata Opczowska, SK:, fot. Gałązka/AKPA

Małgorzata Opczowska synem Maxem
Ładna i widać sympatyczna. Nie wiem czemu tak wiele osób krytykuje ja. Może to zazdrość ze dziennikarka zarabia kokosy 🙂
To chyba nie dziennikarka a celebrytka – widać ją wszędzie – jak nie Pomponik, to Pudelek, Jastrząb Post, Gala i inne plotkarskie pisma. Czy takich wywiadów udziela szanująca się dziennikarka? A to apartament i skąd pieniądze ,a to piesek, a to zły mąż, a to zdjęcia syna, matki ,albumy z dzieciństwa ,a to gdzie może jeździć na hulajnodze synuś ,a to zły red. Wolny a to wspaniały Ł, Nowicki, a to jak przeżywa rozwód – ludzie toż to plotki z magla a nie poważna osoba. Wszędzie pełno jej zdjęć które chętnie udostępnia niczym gwiazda filmowa. Chyba jej się role pomyliły.
Ojciec dziecka Opczowskiej powinien zakazać swojej byłej żonie umieszczać wszędzie zdjęć ich syna.
Matka Roku. A które to matki nie przeżywają choroby dziecka? Kobieto przestań wreszcie się lansować. Nawet choroba dziecka to dobry sposób na lans.Dobrze,że ojciec dziecka nie udziela wywiadów.
Jakaż to pusta kobieta! Wszędzie zdjęcia z synem nie ona jedna ma dziecko – a nie robi takiego cyrku.