NewsyMajka Jeżowska prowadzi w swoim domu nieoficjalną porodówkę! To, co ostatnio zobaczyła na balkonie wprawia w osłupienie!

Majka Jeżowska prowadzi w swoim domu nieoficjalną porodówkę! To, co ostatnio zobaczyła na balkonie wprawia w osłupienie!

Majka Jeżowska
Majka Jeżowska
Kuba Górski
17.05.2019 12:31, aktualizacja: 17.05.2019 13:07

Majka Jeżowska od lat jest niepokonaną królową polskiej piosenki familijnej. Artystka nadal sporo koncertuje, nagrywa płyty przynosząc swoimi piosenkami nieopisaną radość dzieciom. Prywatnie jest szczęśliwą singielką, w pełni korzystającą z uroków życia. Wiadomo również, że piosenkarka bardzo kocha zwierzęta, jest właścicielką dwóch słodkich kotów, często angażuje się również w pomoc bezdomnym czworonogom. Okazuje się, że ta miłość jest odwzajemniona w nietypowy sposób.

Od sześciu lat jej domowy balkon odwiedzają kaczki, które traktują luksusowy taras piosenkarki jak prywatną porodówkę. Kilka lat temu Majka Jeżowska idąc z kawą na balkon pierwszy raz zobaczyła swoich nowych dzikich lokatorów. Po jej balkonie chodziło sobie dziesięć kaczych piskląt. Ten widok przeraził artystkę, bowiem czwarte piętro w bloku na warszawskim osiedlu raczej nie jest odpowiednim miejscem na rozród kaczek. Wówczas Majka wraz ze swoim sąsiadem przeniosła stadko nad jezioro.

To jednak nie koniec kaczych opowieści z życia Majki Jeżowskiej. Kilka dni temu artystka przebywała w Katowicach na koncercie dla dzieci z przedszkola jej imienia, wcześniej piosenkarka dała serię koncertów w Małopolsce. Przez cały czas Majka myślała jednak o swojej kaczce, której już 5 lat temu nadała imię – Krystyna. Piosenkarka przewidziała kolejną akcję porodową. Podczas gdy piosenkarka wracała z trasy, jej przyjaciółka doglądająca koty zauważyła na balkonie w mieszkaniu Jeżowskiej słodkie stadko 11 kaczuszek z dumną mamą. Jako że było szaro i zimno, pisklaki schowały się na noc za skrzynię z iglakami.

Wracałam nocą do Warszawy, żeby pomóc kaczkom. Rano wyszły z ukrycia, więc zapukałam do sąsiada. Marcin jest głównym ratownikiem i oddanym „kaczym wujkiem” – zdradziła Majka Jeżowska w "Fakcie".

Z jedenastu małych kaczuszek trzy zostały porwane przez skradające się sroki. Majka wraz z przyjacielem postanowiła natychmiast ratować pozostałe maleństwa:

Postanowiłam sprawdzić, czy kacza mama przyleci nad jezioro. Marcin trzymał w dłoni jedno pisklę, które mama kaczka słyszała. Czekaliśmy na nią na brzegu jeziora. Reszta kaczątek była w kontenerze. Niesamowite było jak szybko pojawili się „trzej muszkieterowie” czyli 3 kaczory, które podpłynęły do nas po kaczuszki, sprawdzić co się dzieje. Po chwili nadleciała kaczka nawołując swoje dzieci. Wpuściliśmy więc kaczątka na wodę a one natychmiast popłynęły za mamą w asyście kaczorów – kwituje Majka Jeżowska.

Znajomi już dawno okrzyknęli Majkę kaczą mamą. :-)

  • Majka Jeżowska uratowała kaczki
  • Majka Jeżowska uratowała kaczki
  • Majka Jeżowska uratowała kaczki
  • Majka Jeżowska pręży się w bikini na Wyspach Kanaryjskich
  • Majka Jeżowska i Anna Jurksztowicz szaleją w bikini i są jak wino
  • Majka Jeżowska na wakacjach w Turcji, pływa nago w basenie
  • Majka Jeżowska uratowała kaczki
  • Majka Jeżowska uratowała kaczki
  • Majka Jeżowska uratowała kaczki
  • Majka Jeżowska pokazała zdjęcie w bikini
  • Majka Jeżowska i Anna Jurksztowicz szaleją w bikini i są jak wino
  • Majka Jeżowska uratowała kaczki
  • Majka Jeżowska uratowała kaczki
[1/13] Majka Jeżowska uratowała kaczki
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także