NewsyWiele cierpienia i wózek inwalidzki. Maja Hyży podzieliła się osobistym dramatem: "Płakałam z bólu"

Wiele cierpienia i wózek inwalidzki. Maja Hyży podzieliła się osobistym dramatem: "Płakałam z bólu"

Maja Hyży w Dzień Dobry TVN
Maja Hyży w Dzień Dobry TVN
Krystyna Miśkiewicz
04.09.2020 10:15, aktualizacja: 04.09.2020 16:20

Maja Hyży niedawno po raz drugi została mamą. Gwiazda poinformowała swoich fanów o ciąży, gdy jej krągłości były już mocno widoczne. Od tamtej pory bardzo chętnie chwaliła się w sieci kolejnymi zdjęciami i opowiadała o swoim odmiennym stanie. Do samego końca była niezwykle aktywna w sieci. Na Instagramie codziennie publikowała nowe zdjęcia i relacje. Gwiazda pokazywała, jak szykuje wyprawkę dla małej Antosi i jak korzysta z ostatnich chwil przed porodem. Na kilka dni przed rozwiązaniem urządziła baby shower, na które zaprosiła najbliższe przyjaciółki. Cały czas udzielała także wywiadów.

Krótko po porodzie Maja wróciła na salony. Gwiazda oczywiście przez cały czas jest obecna również na Instagramie, gdzie chętnie pokazuje zdjęcia swojej maleńkiej córeczki. Dziewczynka szybko stała się ulubienicą internautów, a wszyscy zachwycają się jej urodą. Pod kolejnymi fotografiami małej Antosi pojawia się mnóstwo komplementów. Jej mama w trakcie ciąży chętnie odwiedzała telewizje śniadaniowe. Ostatnio po raz kolejny była gościem Dzień Dobry TVN, gdzie w rozmowie z Piotrem Wojtasikiem opowiedziała o swoim ciężkim dzieciństwie.

Maja Hyży o traumie z okresu dzieciństwa

Wokalistka jest bardzo pozytywną osobą, a na jej twarzy zawsze gości uśmiech. Gdy staje na scenie, jest wulkanem energii. Niestety będąc dzieckiem, borykała się z poważnymi problemami zdrowotnymi. O tym, jak wyglądało jej dzieciństwo, opowiedziała w rozmowie z reporterem Dzień Dobry TVN.

Miałam zaledwie 12 lat, kiedy moje dzieciństwo się skończyło. Chodzi o nogi. Byłam sportsmenką. Uwielbiałam grać w kosza, biegać. Zaczęło się od bólu nogi. Nie mogłam dojść do domu – mówiła Maja.

Była bardzo ruchliwym dzieckiem i uwielbiała sport. Niestety choroba przerwała beztroskie dzieciństwo. Jej rodzice usłyszeli, że ich córka może już nigdy nie stanąć na nogi. Wisiało nad nią widmo wózka inwalidzkiego.

Od lekarzy najpierw usłyszałam, że wyląduję na wózku. Moi rodzice nie poddali się. Przez dwa lata leżałam w łóżku w gipsie od pasa w dół, z szyną pomiędzy nogami. Po dwóch latach uczyłam się na nowo chodzić. To była abstrakcja. Płakałam z bólu, ale trzeba było zrobić te pierwsze kroki - zdradziła w rozmowie z Piotrem Wojtaskiem.

Po chorobie Mai nie ma już śladu i na szczęście dzięki determinacji jej rodziców wszystko skończyło się dobrze. Jedynym, co przypomina jej o traumie z młodości, jest blizna na udzie, której mama trojga dzieci nie ma zamiaru ukrywać przed światem.

  • Maja Hyży urodziła
  • Maja Hyży urodziła
  • Maja Hyży w Pytaniu na śniadanie
  • Maja Hyży pokazała fałdki i bliznę
  • Maja Hyży pokazała bliznę
  • Maja Hyży i Piotrek Wojtasik
  • Maja Hyży
[1/7] Maja Hyży urodziła
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także