NewsyMaja Bohosiewicz musiała się cofnąć sprzed kasy, bo zabrakło jej kilku złotych. Po raz pierwszy opowiedziała o swojej biedzie

Maja Bohosiewicz musiała się cofnąć sprzed kasy, bo zabrakło jej kilku złotych. Po raz pierwszy opowiedziała o swojej biedzie

Maja Bohosiewicz
Maja Bohosiewicz
11.02.2023 19:20, aktualizacja: 11.02.2023 23:27

Maja Bohosiewicz pochodzi z rodziny polskich Ormian. Od lat zawsze wiedziała, że będzie parała się aktorstwem. Ukończyła Liceum Aktorskie przy L'Art Studio w Krakowie. Później grała na deskach teatru, w serialach i filmach. Fani polskiej kinematografii kojarzą z M jak miłość, Wojny żeńsko-męskiej, Warsaw Dark, Aidy, Na dobre i na złe czy Barw szczęścia.

W ostatnich latach Maja nieco ograniczyła karierę artystyczną, by skupić się na prowadzeniu własnej marki odzieżowej i rozwijaniu zasięgów jako influencerka. Ponadto gwiazda ma pod opieką dwoje dzieci: syna Zacharego i córkę Leonię. Ich ojcem jest mąż Mai, Tomasz Kwaśniewski. Rodzina często zmienia miejsce zamieszkania. Przez pewien czas obserwatorzy Instagrama sławnej mamy mogli oglądać jej relacje z Dubaju.

Maja Bohosiewicz rozpisała się o biedzie

Była aktorka raz na jakiś czas organizuje na Instastory sesje pytań i odpowiedzi. W weekend dostała następujące pytanie:

Czy czujesz się bezpieczna finansowo? Doceniasz swobodę, którą masz i że nie jesteś (zatrudniona) na etat?

Maja, gdy zapoznała się z tym pytaniem, pozwoliła sobie na chwilę szczerości i otworzyła się ws. swoich problemów finansowych z przeszłości. W młodości wcale nie żyła w nadmiernych luksusach. Ba! – musiała liczyć każdą złotówkę.

Będąc w liceum, miałam 50 zł tygodniówki, z czego 30 musiałam przeznaczyć na bilet do rodzinnego domu – zaczęła swoje wyznanie.

Normą było u niej jedzenie najtańszego a chleba. Wspomniała sytuację, gdy musiała się cofnąć sprzed kasy. Wszystko przez to, że na karcie zabrakło jej 6 zł.

Jedzenie najtańszego chleba ze smarowańcem, cofanie się przy kasie, bo na karcie jednak nie było 6 złotych – tak wyglądała jej rzeczywistość.

Kiedy zarobiła pierwsze pieniądze, poszła do kina i kupiła sobie paczkę cukierków, dzięki czemu czuła się jak królowa życia:

A jak pierwszy raz poszłam do multikina i kupiłam sobie paczkę m&msów w tym dużym opakowaniu z zarobionych hajsów w teatrze, to wydawało mi się, że jestem królową życia. Nienawidziłam tego stanu i od kiedy tylko zarabiam, potrzebuje do wewnętrznego spokoju zdrowia i stabilności finansowej.

Swoją wypowiedź Maja zwieńczyła ważnymi wyznaniami:

Nie wstydzę się tego mówić – pieniądze są ważne! Nie ukradłam, nie oszukałam. Od 17 roku życia zarabiam na siebie sama i nie wzięłam od rodziców ani grosza. Od męża też nie.

Dobrze, że wszystko jest już u niej w porządku.

Maja Bohosiewicz o problemach finansowych
Maja Bohosiewicz o problemach finansowych
Maja Bohosiewicz o bezdomnym
Maja Bohosiewicz o bezdomnym
Maja Bohosiewicz o bezdomnym
Maja Bohosiewicz o bezdomnym
Maja Bohosiewicz dorobiła sobie sztuczne piegi
Maja Bohosiewicz dorobiła sobie sztuczne piegi
Maja Bohosiewicz
Maja Bohosiewicz
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także