Maja Bohosiewicz urządziła sesję fotograficzną bezdomnemu, po czym go obraziła. „Przeprosiny” to jeszcze większy strzał w kolano…

Maja Bohosiewicz przed laty zadebiutowała jako aktorka w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. Później wystąpiła w wielu filmach i serialach: Londyńczycy, M jak miłość, Wojna żeńsko-męska, Warsaw Dark, W ciemności, Aida, Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy, Spadkobiercy, Barwy szczęścia – to tylko niektóre z nich.

W ostatnim czasie ograniczyła karierę aktorską na rzecz prowadzenie własnej firmy i rozwijaniu zasięgów w social mediach. W tych drugich dzieli się z fanami codziennymi przeżyciami. Kilka dni temu pochwaliła się przed nimi abstynencją:

Kilka miesięcy temu naszła mnie refleksja żeby pożegnać z mojego życia alkohol. Na początku spotkania towarzyskie, wakacje, drink z palemką czy wino do kolacji triggerowały mnie. Minęły kolejne tygodnie i chociaż nie mam żadnego twardego postanowienia, że „już nigdy przeeeeenigdy” to temat alkoholu po prostu jakoś przestał mnie dotyczyć. Co dziwnego zaobserwowałam? Że alkohol jest WSZĘDZIE – wyznała.

Najprawdopodobniej z uwagi na to ostatnie stwierdzenie, podczas wyjazdu do Francji, postanowiła zrobić zdjęcie… bezdomnemu mężczyźnie z butelką wina w dłoni.

Maja Bohosiewicz zrobiła zdjęcie bezdomnemu i go obraziła

W trakcie przechadzki po paryskich ulicach sfotografowała bezdomnego, po czym wrzuciła jego zdjęcie na Instastory. W tym miejscu znalazł się też krótki film, w którym stwierdziła, że „żul” w stolicy Francji wygląda jak przeciętny polski filmowiec.

Słuchajcie, tu nawet żul na ulicy, taki normalny pijak, wygląda normalnie. Pił wino czerwone z butelki, a nie jakąś Sofię, a wygląd miał jak u nas filmowiec w Polsce, jakby się urwał ze szkoły filmowej. Kamery mu tylko brakowało – zrelacjonowała.

Po chwili Maja nagrała kolejne wideo, próbując się w nim nieporadnie wytłumaczyć z użytych słów…

I od razu chciałam zrobić sprostowanie, że to nie filmowcy w Polsce wyglądają źle, tylko żule w Paryżu wyglądają stylowo – brnęła.

Maja Bohosiewicz „przeprosiła” za swoje zachowanie

Reakcja fanów była łatwa do przewidzenia. Skrytykowali idolkę za publikację takiego materiału. Maja zareagowała, zamieszczając „przeprosiny”. Były na tyle sarkastyczne, że trudno uznać je za szczere.

Zostałam pouczona. Nie można, nie powinno się mówić na osoby dotknięte kryzysem bezdomności per żul – to nieeleganckie i bardzo przepraszam. Nie miałam nic złego na myśli, pan był radosny, uśmiechnięty. Popijał wineczko i śpiewał w białej pościeli przy Luwrze i po prostu zrobił na mnie ogromne wrażenie swoją elegancją – ironizowała aktorka.

Co myślicie na temat takich żartów?