Magdalena Ogórek poprosiła fanów o pomoc: "Obudziłam się ze strasznym bólem"
Magdalena Ogórek, była kandydatka SLD na urząd prezydenta RP, po przejęciu władzy przez Zjednoczoną Prawicę, doskonale odnalazła się w Telewizji Polskiej. Na przestrzeni lat widzowie publicznej stacji mogli oglądać ją m.in. w programach "W kontrze" i "Arena poglądów".
08.10.2023 | aktual.: 08.10.2023 14:18
Ostatnio w jeszcze innym formacie, "Minęła dwudziesta", Ogórek wdała się w utarczkę słowną z politykiem PO, Markiem Sową. Poszło o film "Zielona granica" Agnieszki Holland. Gdy Ogórek zapytała go o to, jak czują się po nim strażnicy graniczni, poseł zaczął mówić o aferze wizowej:
Powiem pani, jak się czują. Oni dowiadują się dziś nie o filmie Agnieszki Holland, ale o tym, że kiedy oni szczelnie pilnowali polskiej granicy, mafia, zorganizowana grupa przestępcza, sprzedawała wizy. Ci, którzy mieli pieniądze, kupili sobie wizy...
Reakcja Ogórek na te słowa była wyjątkowo emocjonalna.
U mnie w programie fejków nie będzie! U mnie w programie, panie pośle, fejków nie będzie! Panie pośle, proszę nie kłamać! – pokrzykiwała pracowniczka TVP.
Magdalena Ogórek poprosiła followersów o pomoc
7 października Ogórek, przed wyjazdem do pracy, nagrała krótką wideorelację dla fanów. Poprosiła ich o pomoc. A konkretnie o wskazanie sposobu na walkę z bólem mięśniowo-powięziowym.
Kochani, radźcie coś, bo ja się dzisiaj obudziłam ze strasznym bólem. Nie mogłam w ogóle skręcić głowy. Lekarz mi powiedział, że to bóle powięziowe. Wiem, że ciepło, wiem, że tejpy. Ale ja muszę zaraz wyjść do pracy... Trzeba makijaż zrobić, trzeba się ubrać, trzeba wyjść, a tu boli. Także dobre rady w cenie – zwróciła się.
Po chwili fani i znajomi gwiazdy TVP zasypali ją poradami.
Rada pierwsza od mojego wydawcy: połóż się na kauczukowej piłce. Jezu, jak to bolało. Matko święta... – mówiła w kolejnym nagraniu.
Na koniec Ogórek zaserwowała kolejną przemowę – tym razem nagrywaną wprost z auta. Powiedziała, że najbardziej podoba się jej porada, zgodnie z którą powinna rozpocząć urlop.
