Brzuch Maffashion 10 dni po porodzie. Ciało młodej mamy bardzo się zmieniło

Maffashion i Sebastian Fabijański długo ukrywali fakt, że zostaną rodzicami, do końca trzymali fanów w niepewności, a pojawiające się plotki cierpliwie ignorowali. Wiadomość potwierdzili krótko przed porodem, pokazując zachwycającą sesję ciążową, ze sporym już brzuszkiem w roli głównej. Gdy emocje nieco opadły, Julia w rozmowie z Dzień Dobry TVN powiedziała, że przekazała tę wiadomość, kiedy już była na to gotowa:

Maffashion - brzuch 10 dni po porodzie

Elwira Szczepańska

20 września 2020, 20:40

Różne rzeczy po drodze ciąży mogą się wydarzyć. Mamy i przykłady z branży i wiele osób ma takie przykłady z własnego doświadczenia. To jest moja pierwsza ciąża i nigdy nie wiedziałam, jak się będę w niej zachowywała, jak się będę czuła i jak będę ją przechodziła. Z uwagi na zdrowotne aspekty, przez długi czas to nie był łatwy temat, to nie chciałam o tym mówić.

Syn Maff i Fabijańskiego przyszedł na świat 10 września, o czym dumni rodzice poinformowali tydzień po rozwiązaniu. Od tego momentu w sieci pojawiło się już kilka słodkich relacji i filmów z maluszkiem. Ciągle nie zdradzili jego imienia, ale widać w każdym poście, że są zakochani po uszy w swoim szczęściu.

Niedawno blogerka nagrała obszerną relację na Instagramie, w której zdradziła, jak wygląda jej życie tydzień po porodzie i wtedy po raz pierwszy pokazała brzuszek. W niedzielne popołudnie zdradziła, jak wygląda 10 dni po rozwiązaniu.

Maffashion pokazała brzuszek 10 dni po porodzie

Maffashion dosyć obszernie relacjonuje w sieci, jak zmieniło się jej życie i ciało, odkąd pojawił się jej synek. Nie mniej widać, że jest bardzo szczęśliwa - mówiła bez owijania w bawełnę, że się cieszy i jest zajarana i zakochana.

Tydzień po porodzie pierwszy raz pokazała, jak zmieniło się jej ciało. W niedzielne popołudnie zrobiła to ponownie, ale już po 10 dniach. Widać postępy, skóra się ujędrniła, a brzuszek widocznie się zmniejszył. Mimo to blogerka nie narzeka, zachwycała się tym, że jeszcze niedawno maluch siedział w środku. Wyznała, że lubi swoje pieprzyki na skórze, a także ucieszona przyznała, że nie pojawiły się u niej rozstępy, które często są zmorą młodych mam. Dodała, że powrotem do formy zajmie się w odpowiednim czasie.

Skóra tylko trochę wisi, ale jest dobrze. Mięśnie prześwitują, rozstępów brak - zameldowała.

Obiecała także, że będzie relacjonować na bieżąco, jak zmienia się jej ciało i jak dochodzi do siebie po porodzie. Zdjęcia w galerii.