Dramatyczny zwrot akcji w "M jak Miłość". Ukochana bohaterka straci matkę
Po kilku tygodniach względnego spokoju, w M jak Miłość atmosfera znów podgrzewana jest do czerwoności. Scenarzyści, którzy w 2018 roku przeprowadzili fanów serialu przez prawdziwe piekło, najwyraźniej wracają do formy. W ostatnich odcinkach doszło do szokującej śmierci jednego z najbardziej lubianych bohaterów - przystojnego Roberta, w którego wcielał się Filip Gurłacz. To jednak nie koniec przykrych niespodzianek. Tym razem matkę, choć w nieco mniej drastycznych okolicznościach, straci przybrana córka Pawła Zduńskiego. (Rafał Mroczek)
Jak wiadomo, Olga Frycz, która wcielała się w rolę partnerki Pawła, odeszła z serialu w 2018 roku. W atmosferze skandalu rozstała się z produkcją, co zmusiło scenarzystów do rozpisania losów jej postaci na nowo. Basia, córka Alicji, w poprzednim sezonie walczyła o związek swojej mamy i Zduńskiego. Chciała pełnej, szczęśliwej rodziny i przez jakiś czas mogła się nią cieszyć. Gdy Olga podjęła decyzję o opuszczeniu serialu, Ala zdradziła Pawła u wyniosła się do Londynu.
Małżonkowie dzielili się opieką nad córką, ale w najnowszych odcinkach Alicja zdecyduje, że chce wolności. By skupić się na swoim kochanku, Marku, była partnerka Pawła oznajmi mu przez telefon, że nie będzie dłużej zajmowała się córką. Kryzys w nowym związku jest dla niej ważniejszy. Basia mocno przeżyje decyzję matki i będzie się czuła tak, jakby straciła ją na zawsze. Dziewczynka załamie się, ale Zduński zrobi wszystko, by jej pomóc.
Spodziewaliście się tego?
