Łukasz Nowicki najadł się wstydu w "Pnś". Koleżanka wytknęła mu błąd przed kamerami. "Nie jest dobrze"
Łukasz Nowicki z Telewizją Polską związany jest od lat. Na antenie TVP prowadzi Pytanie na śniadanie, w którym na początku towarzyszyła mu Ida Nowakowska. Obecnie u jego boku pojawia się również Małgorzata Opczowska. Aktor i prezenter prowadzi też uwielbiany przez telewidzów teleturniej Postaw na milion.
W porannym programie czuje się jak ryba w wodzie, ale w jednym z wywiadów przyznał, że musi się tam nieco ograniczać, to jaki jest naprawdę pokazuje w teleturnieju. W śniadaniówce stara się ważyć słowa i czyny, ponieważ jest autorem kilku głośnych wpadek. Szerokim echem odbiło się to, co zrobił ze świeżym pieczywem przed kamerami. W momencie, gdy mówił o diecie rzucił bułkami o ziemię, co spotkało się z oburzeniem widzów. Spotkały go za to poważne konsekwencje.
Miałem dwie takie wpadki i za obie poniosłem spore konsekwencje. Jedna była związana z bułkami, a druga z nie najlepszą reakcją w rozmowie o depresji. Ale to była kwestia kontekstu, sytuacji. Ja nie miałem na myśli tego, co się wydarzyło – powiedział w rozmowie z Plejadą.
Łukasz Nowicki zaliczył wpadkę w Pytaniu na śniadanie
Pytanie na śniadanie to program prowadzony na żywo. W związku z tym często dochodzi do wpadek i nieoczekiwanych sytuacji, których oczywiście nie da się cofnąć, ani wymazać z pamięci widzów. Okazuje się, że prowadzący również zauważają swoje wzajemne potknięcia. Ten tydzień z widzami rozpoczął Łukasz Nowicki w duecie z Małgorzatą Opczowską. Nie zabrakło też cyklu Czerwony dywan, gdzie omawiane są bieżące wydarzeni z życia gwiazd. Razem z Aleksandrą Grysz celebrycki świat tak jak wczoraj omawiał Łukasz.
Tomek zwija krokiety, a ja rozwijam czerwony dywan u stóp Aleksandry Grysz. Porzucamy na chwilę holistyczną kuchnię z kapustą i przechodzimy do świata show-biznesu - zapowiedział stały cykl.
Specjalistka od gwiazd szybko wypomniała redakcyjnemu koledze, że w poniedziałek powitał ją niemal identyczną zapowiedzią.
Łukasz, a wiesz, że wczoraj dokładnie tak samo zacząłeś "Czerwony dywan"? "Agnieszka Dziekan zwija cynamonki, a my rozwijamy czerwony dywan"- powiedziała przed kamerami.
Nieco zdezorientowany Łukasz postanowił obrócić wszystko w żart i przejść płynnie do wątku Kasi Cichopek i Macieja Kurzajewskiego, którzy byli pierwszym tematem Czerwonego dywanu.
Żartujesz? Drodzy państwo, to już jest końcóweczka. Jak już powtarzam swoje żarty, a nie jestem tego świadom, to nie jest dobrze. Na szczęście nie robi tego Kasia Cichopek. Ona na nartkach. Jest dotleniona - kontynuował.
Wygląda na to, że Łukaszowi przydałby się podobny wyjazd, aby nabrać nowych sił i pomysłów. Ciekawe, czy widzowie wyłapali tę powtórkę w jego wykonaniu?
Łukasz Nowicki o swoim zachowaniu przed kamerami
Łukasz jest doskonale znany fanom i ma ogromne doświadczenie. Zdarzyło mu się jednak zaliczyć głośne wpadki. W jednym z ostatnich wywiadów przyznał, że dopiero w Postaw na milion czuje się naprawdę sobą.
Ja bardzo lubię robić „Postaw na milion”, bo tam naprawdę jadę po bandzie. Wiem, że jak przekroczę granicę, (…) to oni to po prostu wytną. Tam jestem w 100 proc. sobą, a w „Pytaniu…” nie do końca, bo jednak muszę trzy razy się zastanowić, czy na pewno mogę to zdanie tak skonstruować, czy ono nie zostanie odebrane dwuznacznie lub w sposób przeze mnie niezamierzony – tłumaczył w rozmowie z Plejadą.
