Lil Masti pokazała film z własnego PORODU: "Doszło do 9 cm rozwarcia". Nie szczędziła intymnych detali
Lil Masti o tym, że spodziewa się dziecka, poinformowała w styczniu bieżącego roku. Już w trakcie ciąży zaskoczyła opinię publiczną, gdy wrzuciła do sieci film z badania USG (pisał o tym Pudelek). 26 sierpnia Aniela Bogusz, bo tak naprawdę nazywa się celebrytka, przekazała dobrą nowinę.
ARIA WOŹNIAKOWSKA 24.08.2023 r. Witaj na świecie. Kochamy Cię Aniołku – napisała pod zdjęciami, do których zapozowała z córeczką.
Ojcem małej Arii jest wieloletni partner Anieli – Tomasz Woźniakowski.
Przedstawiam Wam mojego narzeczonego Tomasza, prawdziwą miłość mojego życia i największe wsparcie. 6 lat razem. Kocham Cię i dziękuję, że zawsze byłeś i jesteś przy mnie – pochwaliła się nim Lil Masti w 2020 roku.
Na początku września na kanał świeżo upieczonej mamy w serwisie YouTube trafił nowy materiał.
Lil Masti pokazała film z własnego porodu
Aniela i Tomasz zrelacjonowali w nim poród (oczywiście bez ukazywania drastycznych scen) – począwszy od drogi do kliniki, po badania, aż po pierwsze chwile po przyjściu dziecka na świat. Z filmu dowiadujemy się, że niestety nie obeszło się bez problemów.
Były bardzo dobre warunki do porodu. Jednak przy odejściu wód, mała zaczęła się źle wstawiać do kanału rodnego i zaczęła mieć spadek tętna. Personel szybko zareagował, wycofując małą, aby jeszcze raz zaczęła wstawiać się do kanału rodnego – ujawniła gwiazda.
Ostatecznie lekarze zdecydowali się na cesarskie cięcie.
Doszło do 9 cm rozwarcia. W związku z tym, że nie było postępu, a mała zaczęła mieć ponownie spadki tętna, co zagrażało zamartwicą, podjęta została decyzja, aby zakończyć poród cięciem cesarskim – objaśniła Lil Masti.
Dalszą relację kontynuowano po zakończeniu zabiegu. Na poszczególnych ujęciach widzimy m.in. Anielę karmiącą córkę oraz radość Tomasza.
