Lew‑Starowicz o 60‑letniej Barbarze S., która urodziła bliźniaki: "Biedne dzieci"

Są cuda w naturze. Mogą się zdarzać przedziwne rzeczy, tylko zawsze, tak jak tutaj.. Pierwsze moje skojarzenie: biedne dzieci. Za duża różnica wieku, jeżeli chodzi o matkę. (...) To jest wybryk natury. Wiadomo, że kobieta traci płodność w wieku menopauzalnym, a ten wiek menopauzalny to między 48 a 55 lat.

To są genetyczne uwarunkowania. Najistotniejsze geny to jest 80%, a pozostałe 20% to styl życia,czy brała hormony, czy nie brała hormonów.

Gdyby to późne macierzyństwo było wynikiem patologii jakiejś, że jakieś procesy chorobowe spowodowały, że ubocznym efektem leczenia czy tych chorób, nagle się pojawiło późne macierzyństwo, to wtedy można rozważać tego typu pomoc. Ale jeżeli to jest statystycznie bardzo mało spotykany fenomen, to raczej służby socjalne na poziomie samorządu powinny rozpatrywać. Właściwie premier to co to jest teraz? Każdy do premiera leci, jak jest mu źle na świecie, to niedługo z bezsennością się pójdzie? Bez przesady.