NewsyLeon Myszkowski udzielił pierwszego dużego wywiadu. Zdradził, ile zarabia na blogu i czy mieszka z rodzicami

Leon Myszkowski udzielił pierwszego dużego wywiadu. Zdradził, ile zarabia na blogu i czy mieszka z rodzicami

Syn Justyny Steczkowskiej, Leon Myszkowski, porównuje się do Biebera, fot. ONS
Syn Justyny Steczkowskiej, Leon Myszkowski, porównuje się do Biebera, fot. ONS
Bartek U.
10.07.2015 12:58

Syn Justyny Steczkowskiej, Leon Myszkowski, jest obecnie najpopularniejszym w Polsce nastolatkiem. Dzięki kulinarnemu blogowi zdobył sławę w sieci, a media zainteresowały się jego życiem. Niedawno udało mu się wywołać mały skandal.

Leon ma już za sobą pierwszy poważny wywiad z plejada.pl. Opowiada o nim, jak czuję się jako syn wielkiej gwiazdy, jakie ma plany na przyszłość, czy dziwi go jego stale rosnąca popularność. Myszkowski przyznał, że dzięki zainteresowaniu mediów zaczął zarabiać na swoim blogu. Najpierw - aż 100 zlotych!:

Szczerze przyznam, że trudno mi odpowiedzieć na to pytanie. Na pewno zakładając bloga, nie spodziewałem się, że wzbudzi on tak duże zainteresowanie. Totalnie nie liczyłam na tak duży rozgłos. Myślałem, że to wszystko będzie się działo dużo spokojniej, nie w tak szybkim tempie. W ciągu dwóch godzin od wstawienia pierwszego filmiku na YouTube napisało o mnie osiem portali internetowych i dzięki temu jednego dnia miałem ponad czterdzieści tysięcy odsłon. To było niesamowite! Myślę sobie, że może niektórzy dziennikarze chcieli mi zaszkodzić, a zrobili mi bardzo dobrze. Nie ukrywam, że mam z tego też pieniądze. W związku z tym dzięki mediom i temu, że o mnie tak dużo pisano, zarobiłem sto złotych! (śmiech) - wyjaśnia Myskzowski

Syn diwy tłumaczy również, że żałuje tego, że wstawił kontrowersyjne zdjęcie na Instagramie. Zawiódł tym swoich rodziców:

Dosyć mocno. Najbardziej z tego powodu, że zasmuciłem rodziców. Dostało im się przeze mnie, a w niczym nie zawinili. To jest dla mnie trudne i teraz sam ze sobą się źle czuję. Chciałbym to naprawić, ale nie dla poklasku, tylko dla samego siebie - mówi Leon

Zdradził także, czy rodzice kontrolują jego filmy na blogu:

Każdy odcinek przechodzi przez sitko rodziców. Jeśli czegoś nie zaakceptują, nie mogę tego opublikować. Kontrola musi być - zapewnia nastolatek

Przyznał, że zdarza mu się również mieszkać u babci ze względu na szkołę i dlatego też gotuje dla domowników tylko kiedy ma na to czas:

Na co dzień chodzę do szkoły w Warszawie i tam też pomieszkuję trochę u babci i jak mam więcej nauki, to zostaję u niej na noc. To mój drugi dom.  No ale jak już jestem u siebie w domu w tygodniu, to staram się zawsze coś ugotować. - przekonuje
Leon Myszkowski, prezentacja sklepu SuperDry, fot. ONS
Leon Myszkowski, prezentacja sklepu SuperDry, fot. ONS
Justyna Steczkowska i Leon Myszkowski
Justyna Steczkowska i Leon Myszkowski
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także