Eurowizja Junior 2022: To ona będzie reprezentować Polskę! 10‑letnia Laura razem z mamą w pierwszym wywiadzie po eliminacjach

Jeszcze to do mnie nie dociera. Dziwnie tak słyszeć o sobie, że zostałam reprezentantką Polski. Jeszcze się do tego jakoś bardzo nie przyzwyczaiłam, ale bardzo się cieszę z tego powodu.

Wczoraj mieliśmy próbę, dzisiaj generalną, więc bardzo się jakoś nie stresowałam. To wyszło mi na dobrze. Emocje były bardzo wysokie, ciśnienie też miałam bardzo mocne, bo każdy z tych finalistów bardzo ładnie śpiewał. Nie mogę nazwać ich konkurencją, bo my się wszyscy przyjaźnimy.

Chciałabym wypaść jak najlepiej i jak najlepiej zaprezentować Polskę. To moje największe marzenie się właśnie spełniło. Zawsze oglądałam Eurowizję Junior. Podobały mi się bardzo, bo dziewczyny mają bardzo dobry głos. Cieszę się, że mogę dołączyć do tego grona, do tej rodziny eurowizyjnej. […] Zanim Eurowizja poleciała na żywo, ja już znałam wszystkie piosenki na pamięć – te, które wpadały w ucho.

Rodzice wspierają mnie w tym. Do tego programu zachęcił mnie mój nauczyciel śpiewu, pan Mariusz Urbaniak, bo były ostatnie chwile, żeby się zapisać na castingi. To była taka wspólna decyzja. Mam wiele inspiracji, które mnie do tego zachęciły.

Zastanawiałam się w sumie nad tym. Postaram się jak najlepiej zaśpiewać, bo nie chcę zawieść Polski. Będę się starać jak najlepiej zaśpiewać. Będę miała wiele prób. Na każdą przyjdę, nawet jakbym miała być chora.

Jeszcze staram się go bardziej szlifować. Teraz będę miała częściej zajęcia z angielskiego, z wymowy głównie. Ogólnie przez "Voice'a" się poprawiłam z angielskim. Napisałam w zgłoszeniu, że ja nie umiem angielskiego. A miałam tam tylko jedną piosenkę po polsku z jakichś pięciu. Myślę, że w Armenii mi się jeszcze polepszy, bo tam właściwie osoby z Polski będą mówić tylko po polsku.

Jestem naprawdę w szoku. […] Ja jej cały czas powtarzałam, że najważniejsze po prostu, żeby dobrze zaśpiewała i była z siebie zadowolona, a nieważny jest wynik. I tyle. Cały czas trenowaliśmy razem z nauczycielem, ze mną, z mężem, siostrą. […] Nie mamy muzycznych korzeni. Bardzo lubimy muzykę. Cały czas w domu leci muzyka. W samochodzie, w domu. A Laura faktycznie od najmłodszych lat śpiewa.

Na razie Laura ogarnia szkołę. Zajmuje się dubbingiem, więc jest nauczona, że musi wszystko nadrobić, bo nie zawsze udaje się jej to w weekend, bo nieraz w weekend jest w Warszawie [gdzie nagrywa dubbing –red.]. Jeśli zdarzy się jej opuścić zajęcia, to za każdym razem nadrabia.