Harry i Meghan stracą więcej niż tylko tytuły królewskie. Zaczynają zbierać żniwo swojej decyzji
Książę i księżna Sussex wycofali się ze swoich królewskich obowiązków, a ostateczne porozumienie dotyczące ich przyszłości zostało opublikowane przez Pałac Buckingham w sobotę wieczorem. Szczegóły oświadczenia obejmowały m.in. kwestie takie jak to, w jaki sposób Harry i Meghan będą tytułowani po odejściu z rodziny królewskiej.
Jak się okazuje zarówno wnuk królowej Elżbiety, jak i jego żona, nie będą już mogli być tytułowani "Jego/Jej Królewska Wysokość".
Księżna Meghan, książę Harry i nic więcej
Po podjęciu decyzji Harry i Meghan pozostaną księciem i księżną Sussex i będą indywidualnie określani jako Harry, książę Sussex i Meghan, księżna Sussex.
Sytuacja przypomina tę, w której znalazły się księżna Diana i Sarah Ferguson, kiedy odeszły z rodziny królewskiej, do czego doszło po ich rozwodach z księciem Walii i księciem Yorku. Kiedy księżna straciła tytuł Jej Królewskiej Wysokości w 1996 roku, stała się znana jako Diana, księżna Walii. Sarah Ferguson jest obecnie tytułowana jako Sarah, księżna Yorku.
Fani zastanawiają się również, czy decyzja Harry'ego o wycofaniu się z życia rodziny królewskiej wpłynie na jego miejsce w szeregu do sukcesji. Książę pozostaje obecnie szósty w linii, a jego syn Archie siódmy. Ich pozycja może ulec zmianie tylko wtedy, gdy nastąpi śmierć lub narodziny w rodzinie królewskiej, na przykład, gdy dzieci księżnej i księcia Cambridge dorosną i będą mieli własne rodziny.
Para Sussex zadeklarowała również, że zamierza zwrócić fundusze, które zostały wydane z budżetu państwa na renowację ich posiadłości Frogmore Cottage, która kosztowała prawie 10 milionów złotych.