Najbardziej pożądana kreacja księżnej Diany sprzedana za 1,5 miliona złotych! Była marzeniem każdej kobiety

Minęło już 20 lat od śmierci księżnej Diany, a jej osoba wciąż wzbudza ogromne poruszenie. Ludzie kochali ją nie tylko za dobre serce, ale także za to jak wyglądała i w co się ubierała. Była wzorem nie tylko dla kobiet na całym świecie, ale także dla wielu gwiazd. Choć nie zawsze tak było.

Kiedy Diana pracowała jako przedszkolanka, nikt nie spodziewał się, że kiedyś zostanie nazwana nieśmiertelną ikoną stylu. Wszystko się zmieniło, gdy poznała księcia Karola. Na zmianę jej wizerunku na pewno miały wpływ kontakty ze znanymi ludźmi ze świata mody, takimi jak Karl Lagerfeld, John Galliano, Christian Lacroix, Giorgio Armani. Jej wielki przyjaciel, Gianni Versace, tworzył specjalnie dla niej niezapomniane kreacje.

Kultowa suknia księżnej Diany na zdjęciach wygląda na czarną, choć tak naprawdę jest granatowa. Zaprojektował ją Victor Edelstein, który inspirował się przede wszystkim modą czasów wiktoriańskich. Kreacja uważana jest za jedną z najbardziej ikonicznych w kolekcji księżnej. Magazyn Vogue określił ją jako jedną z najbardziej pożądanych sukni, w jakich publicznie mogliśmy oglądać żonę księcia Karola.

Księżna Diana w zjawiskowej kreacji tańczyła razem z Johnem Travoltą podczas balu w Białym Domu w 1985 roku:

Suknia została sprzedana za 290 tysięcy funtów (około 1 mln 500 tys. zł). Dane nabywcy utajono, ale przedstawiciele domu aukcyjnego zdradzili, że suknia zostanie w Wielkiej Brytanii. Kupujący zdradził też, że dokonał tego zakupu tylko dlatego, że chciał zaskoczyć swoją żonę. My tylko możemy się domyślać jaką minę będzie miała kobieta, gdy dotrze do niej ekskluzywny prezent.

Poprzedni posiadacz sukni nabył ją w 2013 roku za 200 tysięcy funtów.

Styl Lady Di zmieniał się, tak samo jak jej życie uczuciowe. Księżna z czasem wymieniła stonowane suknie na oryginalne fasony. Nie obce stały się jej duże dekolty, ekstrawaganckie kroje, mocne kolory i wzory. Lubiła zmysłowe koronki, odkryte plecy i mocną, zdobiącą biżuterię. W latach 80. pokochała groszki. Nosiła je nie tylko na co dzień, ale nawet na oficjalne uroczystości. Retro styl dodawał Dianie szyku.

Gdyby nie tragiczne śmierć, pewnie nadal byłaby ikoną mody.