Diana została oszukana i skrzywdzona przez ludzi spoza dynastii. William po latach skomentował koszmar, jaki zgotowano jego matce
Księżna Diana przeszła do historii jako "królowa ludzkich serc". Miliony poddanych Wspólnoty Brytyjskiej śledziło jej rozstanie z księciem Karolem, który zdradzał ją z Camillą i izolował od synów, księcia Williama i księcia Harry'ego. Niedługo po odejściu od męża, Diana udzieliła niesławnego wywiadu Martinowi Bashirowi z BBC. Podczas rozmowy padło wiele kontrowersyjnych stwierdzeń, w tym na temat romansu następcy tronu Zjednoczonego Królestwa i kiepskiej kondycji autorki tych wyznań.
W ostatnich latach zaczęły wypływać nowe informacje dotyczące występu Diany dla stacji telewizyjnej. Okazały się one na tyle niepokojące, że stały się przedmiotem dochodzenia. Jak się okazało, księżna padła ofiarą manipulacji.
Redaktor Bashir dotarł do niej po tym, gdy okazał jej współpracownikom sfałszowane dokumenty, wedle których Karol miał mieć romans nie tylko z Camillą, a również nianią Williama i Harry'ego, Tiggy Legge-Bourke. Owocem zdrady była ciąża. Dziecko nie narodziło się jednak, gdyż Tiggy dokonała aborcji. Wszystkie informacje były wyssane z palca, jednak osłabiona psychicznie księżna w nie uwierzyła.
W lipcu tego roku sąd skrytykował nieetyczne działania dziennikarza BBC i nakazał stacji przeprosić Tiggy, która wyszła za mąż i zmieniła nazwisko na Alexandra Pettifer.
BBC akceptuje, że zarzuty postawione powodowi (Alexandra Pettifer) były całkowicie bezpodstawne, nigdy nie powinny były zostać postawione, a BBC w tym czasie odpowiednio nie zbadała okoliczności, w jakich BBC zorganizowało wywiad z Dianą, księżną Walii - telewizja podała w oświadczeniu.
Dodatkowo stacja przeprosiła royalsów i wyraziła żal z powodu tego, że Diana nigdy nie dowiedziała się o tym, w jaki sposób została zmanipulowana przez Bashira.
Książę William komentuje nieetyczne zachowanie BBC
Media w Zjednoczonym Królestwie poprosiły syna Diany, Williama, aby wypowiedział się na temat skandalu i przeprosin publicznego nadawcy. Książę udzielił krótkiego, aczkolwiek sugestywnego komentarza:
Szkoda tylko, że moja mama nie poznała prawdy - podsumował.
Uważacie, że przeprosiny BBC kończą sprawę szokującego wywiadu z "królową ludzkich serc"?
