Skiba rozpisał się o Prokopie i Stuhrze. TAKIE informacje powinny pozostać tajemnicą… Przecież to może im zaszkodzić

Krzysztof Skiba, Maciej Stuhr, Marcin Prokop
Krzysztof Skiba to wokalista i autor tekstów zespołu Big Cyc. Grupa przez kilka dekad działalności wylansowała wiele hitów. Przez ostatnie tygodnie media piszą jednak głównie o nowym związku muzyka. Po rozstaniu z żoną wszedł on w relację z młodszą o 26 lat Karoliną.
Plotkarskie media zrobiły z naszego związku sensację, ponieważ Karolina jest modelką, jest ładna i dużo młodsza ode mnie. U nas ciągle dominuje taki stereotyp, że jak modelka, to pewnie głupia, a Karolina jest wykształconą osobą, po studiach, mówi biegle trzema językami. I połączyła nas miłość. Najpierw było koleżeństwo, potem przyjaźń, a potem miłość. Moje dotychczasowe małżeństwo legło w gruzach. Z Renatą to także była wielka miłość, ale po 34 latach coś się wypaliło. Mamy dwóch dorosłych synów. Zabezpieczyłem finansowo rodzinę, właściwie zostawiłem w Gdańsku cały majątek. Żonie zostawiłem spory dom, zabrałem tylko samochód, który jest mi potrzebny do pracy, i dwie walizki – powiedział Krzysztof Skiba Gazecie Wyborczej Trójmiasto, kiedy został zapytany o nową partnerkę.
Karolina wiele razy przekonywała, że wbrew plotkom, nie jest z Krzysztofem dla pieniędzy ani sławy. Sama ma dobrą pracę i zna cztery języki, z czego trzy biegle (więcej tutaj).
Ile komentarzy jest o tym, że na pewno jestem mało inteligentna, bo pozuję, że nie pracuję itp. Wiem, że trzeba to ignorować, ale strasznie mnie to irytuje, bo jednak pracuję w branży informatycznej, znam cztery języki, z czego trzy biegle, a w ciągu miesiąca czytam więcej książek niż pewnie takie osoby przez kilka lat – otworzyła się przed serwisem Cozatydzien.tvn.pl.
Dziś muzyk Big Cyc wywołał spore zamieszanie. Nie ze względu na swój związek, tylko wpis zamieszczony w sieci.
Krzysztof Skiba ujawnił gorzką prawdę o Marcinie Prokopie i Macieju Stuhrze
Napisał o występach gwiazd podczas firmowych imprez. Przedsiębiorcy płacą swoim idolom nawet po kilkanaście tysięcy za poprowadzenie przyjęcia, jednak ci nie są zainteresowani interakcją z pracownikami, co nie podoba się dyrekcji.
Organizatorzy imprez firmowych są przekonani, że płacąc spore pieniądze za wynajęcie gwiazdy, wynajmują wybraną osobę niejako w całości. Zwykle planują, że gwiazda po występie siądzie z nimi przy stole, napije się, zje wspólnie kolację, pozwoli sobie zrobić zdjęcie, a kto wie – pewnie zabawi też wesołymi anegdotami. (…) Płacąc sporą kasę za pojawienie się celebryty na evencie firmowym, pan prezes wraz z zarządem jest przekonany, że będzie miał zdjęcie z popularnym prezenterem telewizyjnym czy aktorem. Jakie jest potem jego zdziwienie, gdy wynajęty za kilkanaście tysięcy lub więcej, gwiazdor zwiewa z imprezy kilka sekund po odwaleniu swojego kontraktowego show. Następuje konsternacja, zdziwienie, a czasem nawet irytacja i oburzenie – zrelacjonował Krzysztof.
Wśród „uciekinierów”, którzy szybko ewakuują się z eventów, wymienił: Marcina Prokopa, Macieja Stuhra, Piotra Bartłoczyka, Cezarego Pazurę i Andrzeja Grabowskiego. Dwaj pierwsi mają być w tym „mistrzami”.
Młody Stuhr i Prokop są mistrzami ucieczek. Zwiewają do domu w kilka sekund po występie i mają w tym wielką wprawę – przekonuje Skiba.
Ku naszemu zdziwieniu, autor tekstu na sam koniec wyznał, że sam… również błyskawicznie ewakuuje się po wypełnieniu obowiązków.
Ostatnio dbam o swoje zdrowie i piję już tylko herbatkę, więc zwiewam po występie jak Stuhr i Prokop – zwieńczył wypowiedź.
Po co więc właściwie Krzysztof napisał ten tekst?
W jakim celu jest napisany ten post? Cos wniósł do czyjegoś życia? – zapytał jeden z internautów.
Marcin i Maciej raczej nie będą zadowoleni z takiej rekomendacji. Przecież ujawnienie takich informacji może negatywnie wpłynąć na liczbę nadsyłanych im ofert pracy…

Krzysztof Skiba i Karolina

Marcin Prokop i Dorota Wellman

Maciej Stuhr zaskoczył fanów na koncercie Stinga
Żałosny facet,
Przydatna informacja.
Wymiksować się z klasą też trzeba umieć
Modelka? Z takim plastikowym wyglądem? Chyba z sex shopu!
No rzeczywiście, niezależnie od celu wpisu, powinien on być tylko we własnym imieniu. Co to za maniera pisać za innych. Rozumiem, czemu pijesz herbatki zamiast wódy, ale syndrom odstawienny jakoś inaczej zagospodaruj.
Skiba jest po prostu idiotą. To widać, słychać i czuć
Kontrakt to kontrakt, a nie chlanie ze zleceniodawcą. Normalni ludzie wracają po pracy do domu
Beznadziejny artykuł.
Artykuł z tzw d..y .Nie urywa.