SZOK! Krzysztof Rutkowski zatrzymany pod zarzutem matactwa w sprawie zaginięcia Ewy Tylman!
Jak informuje portal tvn24.pl Krzysztof Rutkowski został zatrzymany. Policja ma podejrzenia, że samozwańczy detektyw fabrykował dowody w sprawie zaginięcia Ewy Tylman, w którą był zaangażowany z ramienia rodziny dziewczyny.
Policja od kilku dni miała Rutkowskiego na celowniku, przyglądała się jego działaniom i próbowała wyjaśnić udział w głośnej sprawie zaginięcia dziewczyny z Poznania. Jak już wcześniej informowaliśmy detektyw zarzucał stacji TVN przypisywanie sobie sukcesów i okłamywanie Polaków przez Anitę Werner.
Jak twierdzą informatorzy tvn24.pl detektyw sprowadzał śledztwo na ślepe tory. Jego ludzie posunęli się do fabrykowania dowodów. Jego pracownicy mieli się dopuścić przekupienia świadka, który sam zgłosił się na policję i twierdził, że widział jak ktoś do rzeki wrzuca ciało dziewczyny.
Świadek mówił, że widział mężczyznę wrzucającego coś dużego do wody. Nie miał wątpliwości, że to właśnie Adam Z., bo rozpoznał go po wzroście, sylwetce, a w końcu charakterystycznej kurtce - czytamy
Te zeznania nie zgadzały się z tymi, którymi już wcześniej dysponowała policja. Okazało się, że "świadek" wziął pieniądze od dwóch detektywów, którzy poinstruowali go co ma mówić. Za wykonane zadanie podstawiony świadek miał otrzymać około 10 tys. złotych.
Wobec takich informacji śledczy zdecydowali o zatrzymaniu całej trójki, z Rutkowskim na czele.
