Krzysztof Rutkowski zaczynał w ZOMO. "Dla mnie była to prawidłowa strona". Powiedział, czym się tam zajmował
Krzysztof Rutkowski od końca lat 80. prężnie działa na wolnym rynku. Najpierw pracował w branży ochroniarskiej, a następnie otworzył biuro detektywistyczne, które przyniosło mu sławę i bogactwo. W rozmowie z Jastrząb Post Krzysztof ujawnił, że jest milionerem.
17.04.2023 | aktual.: 17.04.2023 19:56
Nasz rozmówca przekonuje, że nie ma kompleksów z powodu swojego wysokiego statusu majątkowego.
Ludzie w Polsce wstydzą się przyznać do tego, że są bogaci. To jest coś bardzo niedobrego. Ja nie mam się czego wstydzić, że jestem milionerem, że mam miliony złotych na koncie, bo nim jestem, ale ciężko pracuję, kiedy inni siedzą przed telewizorem i zmieniają kanały, oglądając to, co ich interesuje w tym momencie, a ja w wielu przypadkach jestem w robocie – oznajmił.
Krzysztof Rutkowski o służbie w ZOMO
Co ciekawe, Krzysztof w przeszłości służył w warszawskim oddziale ZOMO, co często jest mu wypominane przez krytyków. On sam przekonuje, że nigdy nie bił demonstrantów.
Nie brałem udział w tłumieniu demonstracji, nigdy nikogo wtedy nie uderzyłem. Byłem kierowcą pojazdów i na prowadzeniu poprzestawałem – powiedział Playboyowi w 2004 roku.
W jeszcze innym wywiadzie, dla Faktów RMF FM, mówił wcześniej, że nie żałuje służby.
3 grudnia 1981 roku byłem w Zmotoryzowanych Oddziałach Milicji Obywatelskiej. Byłem w ZOMO. Czy byłem po właściwej stronie? W tej chwili ponad 50 procent Polaków opowiedziało się za tym, że stan wojenny był dobrą decyzją w tamtym okresie. Nie chciałbym w tym momencie oceniać, czy była to dobra czy była to zła strona. To był mój wybór i uważam, że dla mnie była to prawidłowa strona – uargumentował te słowa.
Z wiadomych względów Krzysztof należy do grona przeciwników odbierania wysokich emerytów byłym funkcjonariuszom PRL-owskich organów bezpieczeństwa.
Jeżeli dziś odbiera się ludziom emerytury, tylko dlatego, że byli dotknięci "pazurem PRL", to czy to jest normalne? Ci ludzie służyli ojczyźnie. Służyliśmy jako żołnierze, jako dzieci ojczyzny – powiedział kilka lat temu w programie Agnieszki Gozdyry w Polsacie.
Detektyw nawet nie myśli o przejściu na emeryturę i wciąż jest aktywny zawodowo.
