Krzysztof Jackowski miał wizję, która wstrząśnie całym światem. To nie COVID-19 nam teraz zagraża najbardziej
Krzysztof Jackowski to jeden z najbardziej znanych w Polsce jasnowidzów. Mężczyzna już wiele razy udowodnił, że jego słowa mają pokrycie w rzeczywistości. Bardzo chętnie współpracuje z nim policja. W wielu sprawach jego wizje okazały się pomocne w rozwiązaniu najbardziej mrocznych zbrodni czy zaginięć. Od dłuższego czasu pochodzący z Człuchowa wizjoner prowadzi swój kanał na YouTube, na którym zamieszcza przepowiednie.
Jackowski doczekał się sporej liczby fanów, którzy wyczekują na jego kolejne nagrania informujące o tym, co ma wydarzyć się w niedalekiej przyszłości. Podczas pandemii stał się jeszcze bardziej aktywny. Jakiś czas temu mówił o wielkim chaosie związanym ze szczepionkami na COVID-19. Miał też bardzo niepokojące wizje dotyczące sytuacji w szpitalach i przedłużającej się niepokojąco choroby, która pustoszy świat.
Wczoraj podzielił się z fanami kolejnymi przemyśleniami.
Krzysztof Jackowski miał bardzo mroczną wizję. To nie brzmi dobrze
Krzysztof Jackowski opublikował nagranie, w którym opowiedział, co odczuwał w ciągu kilku ostatnich tygodni. Sytuacja jest oczywiście związana z najgorętszym tematem, czyli pandemią. Nie dotyczy jednak samej choroby, a wielkiego kryzysu ekonomicznego.
W kwietniu czeka nas bardzo poważny krach ekonomiczny. Zaplanowany, ale prawdziwy – mówił na nagraniu.
Optymizmem nie napawają też jego słowa o konflikcie. Jasnowidz twierdzi, że jest on nieunikniony:
Mamy czas zarazy. Czas ten jest też przed konfliktowy. Trzymam się swoich tez. Z tego wszystkiego wyniknie konflikt. Póki co rządy wprowadzą, niby przypadkowo, choć niektórzy będą mówili, ze można byłoby przypuszczać, że krach nastąpi na świecie, ponieważ sama zaraza do tego doprowadzi.
Najgorszego Polacy powinni się jednak spodziewać latem. Prawdopodobnie w lipcu ma nastąpić wielki krach finansowy. Jak twierdzi wizjoner, wszystko jest ukartowane przez największe rządy, które już kilka lat wcześniej chciały wprowadzić chaos ekonomiczny na świecie:
Politycy też będą utrzymywali, że mają wszystko pod kontrolą. Nie upieram się, że to będzie lipiec. Ale wchodzi mi do głowy, mam takie poczucie, że jeśli nie będzie to w lipcu, to od lipca jest takie zagrożenie, że jednego dnia wszystko runie w podobny sposób, jak to był kryzys w latach XX ubiegłego stulecia, tylko, ze tu jest jedna, bardzo ważna ciekawostka ten kryzys jest zaplanowany, jest przełożony z 2008 roku.
Miejmy nadzieję, że tym razem jego przepowiednie się nie sprawdzą, a świat jest już bliski, by poradzić sobie nie tylko z pandemią koronawirusa, ale także wywołanym przez nią globalnym kryzysem gospodarczym.
