Ujawniono, ile Krzysztof Ibisz zgarnia za jeden post w sieci. Naprawdę aż TYLE?! A to i tak mniej niż Gosia Rozenek
Krzysztof Ibisz w życiu parał się wielu zajęć. Dziś tylko jego najwięksi fani pamiętają, że w Sejmie I kadencji był posłem i to z ramienia... Polskiej Partii Przyjaciół Piwa. Później przeszedł do Koła Poselskiego Partii Emerytów i Rencistów "Nadzieja". Wybór tego ugrupowania, zważywszy na "wiecznie młody" wizerunek gwiazdora, wydaje się dość nieoczywisty.
Pierwsze kroki na antenie telewizji stawiał on w TVP, by później zmienić miejsce pracy na kolejno TVN i Polsat. W tym ostatnim miejscu pracuje po dziś dzień. Gra w ciemno, Rosyjska ruletka, Gdzie jest Kłamczuch?, On i ona, Demakijaż, Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami – to niektóre prowadzone przez niego programy, choć oczywiście było ich znacznie więcej!
Prezenter pełnymi garściami czerpie z popularności. O tym, jak wielkie zainteresowanie budzi, niech świadczy to, że jego profil na Instagramie śledzi ponad 100 tys. osób. Dziennikarz wykorzystuje konto do powiększania swojego kapitału. Jeden z tabloidów przyjrzał się zarobkom Krzysztofa w tym medium i ustalił, ile zgarnia za dodanie jednego posta reklamowego.
Krzysztof Ibisz zgarnia w social mediach wielką kasę
Redakcja Super Expressu ustaliła, że Krzysztof za jeden post na Instagramie inkasuje 20 tysięcy złotych, co jest olbrzymią kasą! Uubieniec widzów Polsatu i tak nie jest rekordzistą. Kuba Wojewódzki za zamieszczenie jednego posta inkasuje aż 400 tysięcy złotych. Robert Lewandowski – 380 tys., a Małgorzata Rozenek – 100 tys. – swego czasu podał Pomponik.pl. Nic, tylko rzucić etat i zostać influencerem!
Krzysztof Ibisz spełnia się jako ojciec
Pod koniec ubiegłego roku na świat przyszedł trzeci syn Krzysztofa, Borys. Tata co jakiś czas pokazuje zdjęcia chłopca w sieci, przy czym zawsze unika eksponowania jego twarzy. Co więcej, 57-latek poważnie myśli o dalszym powiększeniu rodziny.
Trzymamy kciuki za to, żeby marzenie dziennikarza się spełniło.