Królowa Elżbieta II podjęła decyzję ws. szczepienia na COVID-19. Mówi się o wielkiej odwadze monarchini
Koronawirus nie odpuszcza, właśnie mamy do czynienia z tak zwana drugą falą. Kilka państwo, w tym Wielka Brytania planuje rozpoczęcie szczepień przeciw COVID-19. Prasa podaje, że również królowa Elżbieta II i jej małżonek, książę Filip przyjmą przeciwciała. Komentujący mówią o wielkiej odwadze monarchini.
07.12.2020 | aktual.: 07.12.2020 18:33
Królowa Elżbieta zaszczepi się na COVID-19
Królowa Elżbieta II bardzo przeżywa to, że przez pandemie, ma ograniczony kontakt z poddanymi. Możliwe, że niebawem monarchini bwedzie mogła czuć się wśród ludzi nieco bezpieczniej, bo ma być jedną z pierwszych osób na Wyspach, które otrzymają szczepionkę na SARS-CoV-2.
Już na samym początku grudnia Wielka Brytania, jako pierwszy kraj na świecie, dopuściła do użytku szczepionkę opracowaną przez Pfizera i BioNTech. Jak poinformowano, szczepienia zaczną się na początku przyszłego tygodnia.
Od jakiegoś czasu brytyjska krajowa służba zdrowia kompletowała listę pacjentów najwyższego ryzyka, które zostaną zaszczepione w pierwszej kolejności. Jak można się domyślać, wśród zaszczepionych znajdzie się monarchini oraz jej 99-letni mąż, książę Filip. Nie wynika to jednak z ich pozycji. Jak podają informatorzy, monarchini nie chciała być posądzana o faworyzowanie i czeka na swoją kolejkę, a ze względu na podeszły wiek i tak jest w pierwszej grupie.
Według The Sunday Times królowa i jej mąż otrzymają szczepionkę zgodnie z rozporządzeniem rządu, szczepienie rozpocznie się we wtorek.
Pierwsze dawki szczepionki Pfizer / BioNTech zostaną podane mieszkańcom domów opieki dla osób starszych i ich opiekunom, a następnie wszystkim innym osobom powyżej 80 roku życia oraz pracownikom służby zdrowia - podaje magazyn.
Dodatkowo w ten sposób królewski dwór ma dać przykład rodakom i zachęcić do szczepień. Przypomnijmy, że Wielka Brytania zamówiła łącznie 40 milionów dawek szczepionki.
Niedawno Pałac Buckingham potwierdził, że królowa nie będzie gospodarzem corocznych obchodów Bożego Narodzenia w Sandringham w tym roku ze względu na trwającą pandemię koronawirusa. Zamiast tego monarchini ma pozostać w zamku Windsor z księciem Filipem.
