Książę William pierwszy raz opowiedział o reakcji królowej Elżbiety II na wiadomość o śmierci księżnej Diany! Minęło 20 lat zanim zdobył się na to szczere wyznanie!
31 sierpnia minie 20 lat od śmierci księżnej Diany. Lady Di zginęła z Dodim Al-Fayedem w tragicznym wypadku w Paryżu. Pomimo wielkiej sympatii wśród zwykłych ludzi i podwładnych, Diana nie potrafiła znaleźć wspólnego języka z rodziną królewską. Przez lata mówiło się o chłodnej relacji z królową Elżbietą II, która miała bierny stosunek do romansu księcia Karola z Camillą Parker-Bowles.
Tygodnie po śmierci Diany były niezwykle smutne, miliony Brytyjczyków rozpaczało zatrzymując się w miejscach, w których gościła księżna. Cała Wielka Brytania pogrążyła się w żałobie. W trudnym czasie uwagę zwracano przede wszystkim na synów Diany - szesnastoletniego Williama i dwunastoletniego Harry'ego.
Dopiero teraz, po dwóch dekadach, William zdecydował się podzielić traumatycznymi wspomnieniami z najtrudniejszego okresu. Opowiedział o reakcji królowej Elżbiety II na wieść o śmierci synowej:
Wtedy moja babcia chciała chronić zarówno swoich wnuków jak i swojego syna. Chowała przed nami gazety i magazyny, żebyśmy nie wiedzieli co dzieje się "za zewnątrz".
William opowiedział też pierwszą rozmowę z ojcem, który przekazał mu wiadomość o śmierci matki:
Jedną z najtrudniejszych rzeczy dla rodzica jest powiedzieć dzieciom, że drugi rodzic nie żyje. Nie wiem jak sobie można z tym poradzić. Ale on był tam dla nas. On był jednym który nam został z dwójki rodziców. I naprawdę się starał, żeby było nam jak najłatwiej, żebyśmy byli bezpieczni i chronieni, a jednocześnie sam przechodził przez to samo.
Jedno jest pewne, pożegnaliśmy królową ludzkich serc…
