Królowa Elżbieta II miała tragiczny problem z Megahn Markle! Nic dziwnego, że tak długo to ukrywała
Wygląda na to, że królowa Elżbieta II zapewniając o swojej sympatii do Meghan Markle próbowała być tylko uprzejma. Pod typowo brytyjską maską z tradycji i wpojonych zasad, oraz sztywnym protokołem, kryje się wyraźny brak zaufania. Monarchini udzieliła pozwolenia na ślub amerykańskiej aktorki z jej ukochanym wnukiem, księciem Harrym, ale wygląda na to, że nie zamierza odpuścić Meghan nawet na moment. Właśnie uradowała świeżo upieczoną księżną... jej własną osobistą asystentką!
Nie zrobiła tego jednak z czystej dobroci serca. Samantha Cohen pracuje dla królowej od 17 lat i nazywana jest Panterą. Kobieta wie o protokole, tradycjach i regułach obowiązujących rodzinę królewską więcej niż ktokolwiek inny i podobno jej zadaniem jest pomóc Meghan przystosować się do życia w rodzinie królewskiej. Ma ułatwić jej przejście ze świata show-biznesu do arystokratycznych salonów, a choć Markle stara się jak może, wciąż ma przed sobą długą drogę.
Nie ma wątpliwości, że Samantha, która kręciła się w pobliżu młodej pary jeszcze przed ślubem, będzie teraz oczami i uszami królowej Elżbiety II. Osobiści asystenci członków rodziny królewskiej są niemal jak ich cienie, więc Cohen będzie wiedziała o wszystkich posunięciach, wpadkach i pałacowych spiskach z udziałem młodziutkiej panny młodej.
Cohen jest również dobrze znana fanom rodziny królewskiej. To oni wypatrzyli ją u boku Meghan podczas 70-tych urodzin księcia Karola i zaczęli spekulować na temat jej roli w social mediach.
Myślicie, że królowa faktycznie chce dobrze czy ma zamiar kontrolować każdy ruch Markle?