Klaudia Halejcio przyjęła oświadczyny! Zdjęcia pięknego pierścionka trafiły do sieci: "Będzie ślub!"
Klaudia Halejcio od najmłodszych lat spełniała się jako aktorka. Grała głównie w serialach obyczajowych. To kilka przykładów: Złotopolscy, Rezydencja, Pierwsza miłość i Hotel 52. W ostatnim czasie nieco ograniczyła karierę artystyczną, by skupić się na rodzinie. Jej partnerem życiowym od 2020 roku jest przedsiębiorca Oskar Wojciechowski. Para wychowuje wspólnie córkę, Nel.
13.04.2023 | aktual.: 13.04.2023 22:29
Rodzina mieszka w luksusowej willi w Warszawie, której wartości wynosi ok. 9 mln złotych. Na zakup tak drogiej nieruchomości potrzebny był rozłożony na trzy dekady kredyt.
Tak? Tyle kosztowało? Patrz, kredyt podpisałam, nie wiedziałam co… Ale patrz, rozłożone na 30 lat i wspólnie (z partnerem – przyp. red.), więc spoko. Nie no, mówię serio. No co? No trzeba, trzeba spłacać co miesiąc, jak nie, no to wiesz, masz przerąbane – powiedziała Klaudia w rozmowie z Pomponikiem.
W czwartek social media obiegła dobra wiadomość.
Klaudia Halejcio przyjęła oświadczyny
Klaudia Halejcio oficjalnie dziś potwierdziła, że zaręczyła się ze swoim partnerem, Oskarem.
Najlepsze co może Ci się w życiu przytrafić to spotkać osobę, która ma tak samo nie po kolei w głowie jak Ty. Możecie wreszcie wszystko razem robić nie po kolei. Prawidłowa kolejność powinna być taka: Ślub – wspólne mieszkanie – dziecko:) My robimy dokładnie odwrotnie! Będzie ślub! – napisała w opisie zdjęć pierścionka.
Do materiału załączyła hasztagi "wspomnienie" i "tajemnice pierścionka", co zapewne oznacza, że Oskar oświadczył się jej już w ub.r., gdy (WIĘCEJ TUTAJ).
W sekcji komentarzy inne gwiazdy pożyczyły parze wszystkiego dobrego.
- Tak trzeba żyć. Gratki – napisała Natalia Siwiec.
- Gratulacje – Magdalena Stępień.
- CUDOOOOWNIE. Czekam na to wydarzenie z wypiekami na twarzy – Basia Pasek.
Życzymy szczęścia i niecierpliwie czekamy na ślub!
Jeszcze dziś reporterka Jastrząb Post porozmawiała z Klaudią, która potwierdziła nam, że oświadczyny przyjęła już w ub.r.
