Klaudia Halejcio podsumowała początki macierzyństwa. Zdobyła się na szczerość. Opowiedziała o powrocie do formy
Klaudia Halejcio w minione walentynki poinformowała fanów, że jest w ciąży. Gwiazda pochwaliła się w sieci sesją z partnerem i pierwszymi krągłościami. Od tamtej pory chętnie pokazywała rosnący brzuszek, udzielała wywiadów i opowiadała o oczekiwaniu na narodziny maleństwa. Długo też nie zwlekała z przekazaniem wiadomości o płci i imieniu, jakie z partnerem wybrali dla swojej córeczki. Przyszła mama zainspirowała się książką Henryka Sienkiewicza - W pustyni i w puszczy.
W końcu je znalazłam. Nasza córka będzie mieć na imię Nel. Nie znamy nikogo, kto by się tak nazywał, a moja mama przyznała, że nawet do szkoły, w której pracowała, nigdy nie chodziła żadna Nel - zdradziła na łamach Party.
Gwiazda nie ukrywała, że córeczka, na którą czeka, jest spełnieniem jej marzeń. Ze względu na to, że to pierwsze dziecko miała też sporo obaw dotyczących tego, czy da sobie radę.
Jestem bardzo szczęśliwa, ale też trochę jestem przerażona tym, bo w sumie nic nie wiem, no bo skąd mam wiedzieć? – wyznała w rozmowie z dziennikarzami Dzień Dobry TVN.
Mała Nel przyszła na świat przed terminem. Aktorka urodziła na początku czerwca i szybko podzieliła się z fanami nagraniem prosto ze szpitala. Chociaż była obolała po cesarskim cięciu - zatańczyła z radości.
Klaudia Halejcio o porodzie i macierzyństwie. Co ją zaskoczyło?
Klaudia od trzech tygodni jest szczęśliwą mamą. Gwiazda ku uciesze fanów szybko wróciła na Instagram i relacjonuje pierwsze chwile spędzone u boku córeczki. Zdążyła już też podzielić się pierwszymi zdjęciami maleństwa, ale pokazała też bliznę po cesarskim cięciu. Nie ukrywała przed fankami, że poród był dla niej trudnym doświadczeniem, ale było warto, by trzymać dziecko w ramionach.
Teraz udzieliła wywiadu, w którym opowiedziała, jak czuje się w roli matki. W rozmowie z Twoim Imperium przyznała, że w końcu jest spełniona i cieszy się rodzinnym szczęściem.
Szczerze? Wreszcie czuję się spełniona. Mogę z całym przekonaniem powiedzieć, że moja rodzina jest dzisiaj kompletna – wyznała Klaudia.
Od narodzin Nel minęły zaledwie trzy tygodnie. Chociaż świeżo upieczona mama już czuje się dobrze, to wie, że potrzebuje jeszcze trochę czasu na pełną regenerację sił.
Moje ciało potrzebuje chwili, by zaakceptować to, co się w nim działo – przyznała.
Jest też coś, co bardzo ją zaskoczyło jeżeli chodzi o samą ciążę i poród oraz opiekę nad dzieckiem. Klaudia nie sądziła, że ma w sobie tak ogromne pokłady sił.
Zaskoczyło mnie, jak wiele ciało kobiety może znieść, jak dużo mamy siły i jak napędza nas do działania taka mała istota – wyznała wzruszona.
Klaudia powoli wraca do pełni sił i napawa się pięknymi chwilami spędzonymi z małą Nel. Widać, że aktorka nie mogłaby być bardziej szczęśliwa. Córeczka zdecydowanie jest tym, na co czekała już od wielu lat.
