Kinga Rusin bezlitośnie skrytykowała Agatę Dudę. Dziennikarka wytknęła Pierwszej Damie wielki błąd. Co ją tak rozzłościło?
W ostatnich dniach nasila się kryzys uchodźczy. Do naszego kraju kieruje się coraz większa liczba osób uciekających przed wojną w Ukrainie. Polacy tłumnie ruszyli na pomoc sąsiadom. Masowo przekazują pieniądze i przedmioty, by wesprzeć ludzi w potrzebie. Niektórzy z nich nawet przyjmują obce osoby pod własny dach. To wielki gest solidarności.
Obecny kryzys nie zakończył sporów politycznych. Krytycy rządu PiS twierdzą, że gabinet ten nie robi zbyt dużo, żeby pomóc uchodźcom, przez co muszą go zastępować zwykli ludzie. Zwolenniczką takiej tezy jest m.in. Maja Ostaszewska. Aktorka pojawiła się na antenie stacji TVN 24, gdzie wypowiedziała się na ten temat. Wizytę zrelacjonowała potem w social mediach.
W #FaktypoFaktach @tvn24.pl o tym, ze to Polacy i organizacje pozarządowe, a nie rząd pomaga ponad milionowi osób uciekających przed wojna w Ukrainie. To my otworzyliśmy nasze domy, serca, portfele. O pracujących 24 godziny na dobę aktywistach, wolontariuszach . O tym, ze znakomita część z nich to Ci sami ludzie, którzy nieśli i nadal niosą pomoc również na granicy z Białorusią. Bo dla nas każdy człowiek zasługuje na pomoc. I nigdy nie zaakceptujemy penalizacji pomocy na jednej z granic. Dla nas dziecko uciekające z Syrii, Afganistanu czy Iraku zasługuje na taka sama otwartość, bezpieczeństwo jak to z Ukrainy – napisała artystka.
W komentarzach posypały się głosy poparcia. Jeden z nich był autorstwa Kingi Rusin. Dziennikarka uderzyła przy okazji w Agatę Dudę.
Kinga Rusin krytykuje Agatę Dudę. O co poszło?
Kinga Rusin od wielu miesięcy przebywa za granicą. Dziennikarka cały czas jednak trzyma rękę na pulsie i żywo interesuje się tym, co dzieje się w Polsce. Zareagowała także na ostatnie doniesienia i wywiad z Mają Ostaszewską. Napisała w komentarzu pod jej postem:
Dobrze Maja, że o tym głośno mówisz! To podpinanie się rządu pod pomoc zwykłych ludzi i NGOsów, którym wsparcia pisowski rząd odmówił już kilka lat temu jest haniebne! Pomoc na tę skalę (dla milionów ludzi) musi być instytucjonalna! Sami obywatele, nawet z najbardziej otwartymi sercami nie są w stanie tego udźwignąć. Od początku zadaję pytanie gdzie jest rząd? Gdzie jest Państwo?
W dalszej części wpisu uderzyła w pierwszą damę, która ostatnio wpadła na pomysł, by apelować do Rosjanek o to, żeby działały na rzecz powstrzymania agresji:
I jeszcze do tego ten straszny, tak koszmarnie nieempatyczny i bezmyślny wczorajszy apel prezydentowej do rosyjskich kobiet. Wisienka na torcie.
I zakończyła:
Dobrze, że są u nas bezinteresowni, zaprawieni w bojach działacze społeczni i dobrze że są zaangażowane osoby publiczne, takie jak Ty! No i ten pomocowy zryw naszego społeczeństwa, te oddolne inicjatywy, zapał, dobroć to jest coś niesamowitego!
Pierwsza dama z apelem do rosyjskich kobiet
Przypomnijmy, że pierwsza dama, z okazji Dnia Kobiet, wezwała internautki to tego, żeby dodały posty, w których wzywają Rosjanki do powstrzymania wojny.
Zwracam się z apelem do kobiet na całym świecie. Nie możemy pozostać obojętne wobec wojny na Ukrainie, która z dnia na dzień pochłania coraz więcej ofiar, także wśród ludności cywilnej. Przypadający 8 marca Międzynarodowy Dzień Kobiet to jedno z najważniejszych świąt w Rosji. Wykorzystajmy tę szczególną okazję, by zwrócić się do wszystkich kobiet w Rosji z apelem o powstrzymanie toczącej się w Ukrainie wojny. Poprośmy je o to, by dla pokoju i życia, jako matki, żony, córki rosyjskich oficerów i żołnierzy uczestniczących w inwazji na Ukrainę, wystąpiły w dniu swego święta przeciw dalszemu rozlewowi krwi – rozpoczęła.
I poprosiła, aby kobiety wrzucały w social mediach swoje zdjęcia z kartką, na której zapiszą hasztag #RosyjskieKobietyZatrzymajcieWojnę:
Niech każda z nas opublikuje w mediach społecznościowych w najbliższy wtorek, 8 marca, swoje zdjęcie z kartką papieru, na której widnieć będzie napis #RosyjskieKobietyZatrzymajcieWojnę. Mam nadzieję, że – jeśli to przesłanie rozejdzie się szeroko po świecie – zdoła przebić się przez rosyjską cenzurę i dotrze do serc i umysłów tysięcy Rosjanek. Kobiety razem mogą zdziałać wiele i wierzę, że naprawdę mogą zatrzymać wojnę w Ukrainie!
Apelu pierwszej damy wysłuchały m.in. Ida Nowakowska, Joanna Kurska i Anna Kalczyńska.
Co myślicie o akcji Agaty Dudy? Popieracie ją? A może zgadzacie się z opinią Kingi Rusin?
