Katarzyna Skrzynecka koczowała na lotnisku. Opowiedziała fanom, na co wyda pieniądze, które zaoszczędziła na hotelu
Katarzyna Skrzynecka to człowiek orkiestra. Przed wieloma laty zadebiutowała jako aktorka. Świetnie odnajduje się zarówno na dużym, jak i małym ekranie, a także na deskach teatru. Chyba wszyscy pamiętają jej kreację Marlenki w filmie Kogel-Mogel. Dodatkowo wyróżnia ją też wspaniała barwa głosu. Uzdolniona artystka wydała aż sześć albumów studyjnych.
Widzowie od dłuższego czasu śledzą jej poczynania jako jurorki Twoja Twarz Brzmi Znajomo. Ku ich zdziwieniu, jeden z tabloidów jakiś czas temu opublikował tekst, w którym zasugerował, że gwiazda chce odejść z kochanego przez Polaków formatu.
Czy naprawdę ktokolwiek przytomny serio czyta podobne brednie w tabloidzie i jeszcze – nie daj Boże – naiwnie wierzy w istnienie tak grubymi nićmi uszytych, fikcyjnych „pseudo-informatorów” ??? wymyślanych przez tabloidowe redakcje na potrzeby konfabulowania bredni nie mających nic wspólnego z prawdą? Nie mam i nigdy nie miałam zbyt ambitnych oczekiwań po tabloidach… ale SERIO ??? – skomentowała doniesienia tabloidu za pośednictwem social mediów, tym samym uspakajając fanów, którzy uwierzyli w pogłoski.
Katarzyna Skrzynecka spędziła noc na lotnisku. Dlaczego?
W ostatnich dniach artystka wybrała się w podróż. W jej trakcie została zmuszona do przesiadki na lotnisku w greckich Atenach. Komfort gwiazdy nieco zaburzyło to, że jej kolejny samolot miał wystartować wiele godzin później, co sprawiło, że miała do wyboru dwa wyjścia: albo skorzystać z drogiego hotelu (gdzie noc kosztowałaby ją 1600 złotych), albo przenocować na lotnisku. Gwiazda, chcąc nieco zaoszczędzić, wybrała drugą opcję.
Gdyby istniał "Festiwal Technik Koczowania Tranzytowego" miałabym szansę na co najmniej ścisłą czołówkę. Ale czasem moja praca takich podróży wymaga, a nie ma rzeczy cenniejszej, niż szybszy powrót do domu, by "ukraść" choćby jeden cały wolny dzień z Rodzinką. W domu Oczywiście: gdy masz całą noc do przeczekania na swój kolejny lot , można by wziąć komfortowy nocleg w luksusowym Hotelu vis á vis AirPortu za jedyne 1600 zł dla 1 osoby... Ale po co, skoro fotelik na lotnisku przy GATE'cie mam gratis – napisała fanom w social mediach.
Następnie dodała, co zrobi z zaoszczędzonymi pieniędzmi:
A za 1600 wolę opłacić dziecku obóz plastyczny.
Postawa Kasi spodobała się fanom:
- Jest Pani the best! Na lotnisku szybko czas zleci i zaraz będzie Pani w domku z rodzinką.
- Jestem tego samego zdania, dlatego tym razem zamiast płacić za hotel, zapłaciłem za bilet na prom na Kretę.
- Za ta Pania uwielbiam Normalnie myśląca Kobietka Pozdrowienia Pani Kasiu.
- Pani Kasiu, to prawie jak Tom Hanks w filmie Terminal.
- Też tak mam.
Też zachowalibyście się podobnie?
