Katarzyna Skrzynecka nie chce zagrać Beaty Kozidrak w filmie o życiu gwiazdy. Wymieniła lepszą kandydatkę do tej roli
Katarzyna Skrzynecka to gwiazda, która od lat bryluje w show-biznesie. Na swoim koncie ma wiele niezapomnianych ról w serialach, na deskach teatru i dużym ekranie. Ostatnio widzowie mogli zobaczyć jej fenomenalną kreację w filmie Kogel-Mogel 3, a wkrótce na ekrany kin wejdzie kolejna część tego hitu z aktorką w jednej z głównych ról. Kasia udowodniła, że nie tylko świetnie czuje się przed kamerą, ale ma też niesamowity głos. To ona wygrała pierwszą edycję programu Twoja Twarz Brzmi Znajomo, a od kolejnej zasiada w jury show.
Skrzynecka nie może też narzekać na brak szczęścia w życiu prywatnym. Od kilkunastu lat jest związana z Marcinem Łopuckim, z którym wspólnie wychowują córeczkę Alikię. Chociaż gwiazda jest zasypywana propozycjami, a kolejne zawodowe wyzwania przyjmuje z wielką ochotą, to jest rola, której nie chce się podjąć.
Katarzyna Skrzynecka nie chce zagrać Beaty Kozidrak. Dlaczego?
Aktorka ma na swoim koncie wiele ról, za które docenili ją fani. Fakt stwierdził, że byłaby też idealną kandydatką do zagrania Beaty Kozidrak. Jak wiadomo, powstaje film fabularny o życiu słynnej wokalistki. Pracę nad tą produkcją już się rozpoczęły i nie spowolniły ich nawet problemy z prawem piosenkarki, która na początku września prowadziła samochód pod wpływem alkoholu.
Kasia Skrzynecka zdradziła, że nie uważa, że obsadzenie jej w roli Beaty byłoby dobrym pomysłem. Według niej to sama gwiazda powinna pojawić się w tej produkcji.
Myślę, że jeśli chodzi o wciąż żyjącą i działającą sławę, lepiej jest zrobić dokument, a nie realizować fabułę, w której tę rolę miałby zagrać ktoś inny. Byłabym zdziwiona, gdyby taki pomysł powstał. Ja bym wolała oglądać samą Beatę Kozidrak, bo jest wyjątkowa. Choć w „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” też było kilka znakomitych występów, w których koleżanki świetnie wcieliły się w postać Kozidrak i zaśpiewały z sercem jej piosenki - mówi aktorka w rozmowie z Faktem.
Skrzynecka i Kozidrak są do siebie podobne fizycznie. Obydwie są blondynkami, a także mają niesamowity głos. Na film trzeba będzie jeszcze poczekać około 3 lat. Dopiero rozpoczęły się wstępne prace nad całym przedsięwzięciem, o czym informuje producent - Leszek Bodzak.
Scenariusz będzie gotowy pewnie dopiero latem lub jesienią 2022 r, bo na napisanie go trzeba trochę czasu. Potem zacznie się dopinanie finansowania i castingi oraz wybór miejsc, co zajmie kolejne pół roku. To oznacza, że zdjęcia będą możliwe wiosną i latem 2023 r. Na przykład nad "Żeby nie było śladów" pracowaliśmy 5 lat. Im bardziej skomplikowana produkcja, tym dłużej może trwać - zdradza w rozmowie z Faktem.
Być może do tego czasu Kasia zmieni zdanie, i to właśnie ją zobaczymy na ekranie w roli Beaty Kozidrak. Myślicie, że byłaby dobrą kandydatką?
