Koszmarny koniec roku dla Kasi Tusk. Jej młodsza córeczka trafiła do szpitala. „Boje się to powiedzieć”
Kasia Tusk dekadę temu założyła bloga, na którym regularnie publikuje przeróżne treści dotyczące swojego życia. W mig zyskała stałe grono obserwatorów. Karierę umiejętnie łączy z życiem prywatnym. Siedem lat temu wyszła za mąż za Stanisława Cudnego, który jest architektem. Owocem ich miłości są dwie córki. Blogerka chroni jednak swoją prywatność jak tylko może. Dotąd nie zdradziła imienia młodszej pociechy. Zdjęcia, które dodaje ze swoimi dziećmi, również kadruje w taki sposób, by nie zdradzać ich tożsamości.
Córka Kasi Tusk trafiła do szpitala
Kasia Tusk, choć regularnie publikuje w sieci, to stara się jednak robić to w taki sposób, aby nie zdradzać zbyt wiele ze swojego życia prywatnego. Tym razem jednak miała potrzebę uzewnętrznienia. Wykorzystała do tego swojego bloga, na którym opisała przykrą sytuację, która ją właśnie spotkała. Nie zakończyła Świąt Bożego Narodzenia radośnie. Jej młodsza córeczka trafiła do szpitala:
Nie o takiej końcówce świąt marzyliśmy. Spędzimy tu na pewno jeszcze trochę czasu, ale w porównaniu do strachu, który przeżyłam, długi pobyt w szpitalu jest jak pstryczek w nos. Tym bardziej, że trafiłyśmy pod najlepszą możliwą opiekę. Personel Szpitala Polanki to dziś dla mnie prawdziwi bohaterowie. Jeśli nasz skarb wyjdzie stąd bez większego szwanku, będzie to wyłącznie ich zasługa.
Kasia Tusk opublikowała wzruszający wpis
Zdaje się, że Kasia może odetchnąć już z ulgą. Gwiazda przyznała, że choć jej pociecha spędzi w szpitalu jeszcze trochę czasu, to największy kryzys został zażegnany:
Ten miesiąc kończy się zupełnie inaczej, niż planowałam, ale bywa i tak. Mam świadomość, że mógł się skończyć o wiele, wiele gorzej i to bardzo podnosi mnie na duchu. Boję się to powiedzieć na głos, ale podobno najgorsze już za nami.
Córka Donalda Tuska spędza każdą możliwą chwilę przy łóżku szpitalnym swojej córeczki. Zobowiązania zepchnęła na drugi plan. Dlaczego jednak postanowiła wyjawić swoim fanom prawdę?
Nie bardzo chciałam się tu użalać nad sobą (tym bardziej, że wszystko idzie ku dobremu) ale wiem, że moja nieobecność musiałaby być przez Was zauważona – udawanie przed Wami, że jest idealnie byłoby nieuczciwe, głupie i zupełnie nie w moim stylu.
Kasia opublikowała na swoim Instagramie podsumowanie tego roku. W poruszającym wpisie nawiązała również do swojej młodszej córki:
Chociaż ze względu na okoliczności może wydawać się to dziwne, ale w pewnym sensie to dla mnie najszczęśliwszy sylwester w życiu. Zbieramy się tu po roztrzaskaniu na milion kawałków, ale dzięki Zespołowi Szpitala Polanki w Gdańsku idzie to coraz sprawniej.
Trzymamy kciuki za szybki powrót córki Kasi do zdrowia.
