Kasia Cichopek cała we łzach u boku Macieja Kurzajewskiego. Wystarczył moment, by nie potrafiła powstrzymać emocji. Wzruszające sceny
Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski ujawnili swój związek kilka tygodni temu. W dniu 40. urodzin Kasi zdecydowali się dodać pierwsze wspólne zdjęcie w sieci, co wywołało lawinę gratulacji. Od tamtej pory fani z wielką ciekawością przyglądają się rozwojowi sytuacji. Po tym, jak zdecydowali się przekazać, że łączy ich coś więcej niż jedynie praca, zakochani przystopowali ze zwierzeniami. Minęło kilka dni i zaczęli śmielej prezentować swoją relację.
Wychodzą z pracy, trzymając się za ręce, Maciej spędza czas razem z Kasią i jej dziećmi, a nawet zdecydowali się na wspólną sesję po jednym z ostatnich odcinków Pytania na śniadanie.
Razem uczcili także jubileusz 70-lecia TVP. Pozowali wspólnie na czerwonym dywanie, a także udzielili wywiadu.
Świętujemy od dobrych kilku tygodni – mówił Maciej – Cieszę się, że mogę wspólnie z Kasią świętować ten czas, tak jak to robiliśmy dzisiaj w Pytaniu na śniadanie i że ten dzień jest dla nas naprawdę bardzo wyjątkowy.
Kasia Cichopek zapłakana w Pytaniu na śniadanie
Kasia i Maciej od ponad dwóch lat prowadzą razem Pytanie na śniadanie. To właśnie oni poprowadzili odcinek śniadaniówki w dniu jubileuszu stacji. Nie zabrakło w nim wielu gościu, z którymi wspominali pracę w Telewizji Polskiej i najbardziej kultowe programy. Do studia zawitała między innymi Teresa Lipowska znana jako Barbara Mostowiak z serialu M jak Miłość. Telenowela pojawia się na ekranie od ponad 20 lat.
Z tą produkcją jak wiadomo, od samego początku związana jest także Kasia Cichopek. Dla niej kariera w show-biznesie zaczęła się właśnie od debiutu w tasiemcu. Razem z Teresą Lipowską wspominały pracę na planie. W pewnym momencie wyemitowany został materiał z udziałem zmarłego 5 lat temu Witolda Pyrkosza, który w serialu grał seniora rodu, czyli Lucjana Mostowiaka. Była to niezwykle wzruszająca chwila.
Dla mnie był bardzo wzruszający i załamujący moment, kiedy odszedł Wituś Pyrkosz. Miałam odczytanie takiego listu jego, który napisał jak był chory, ale wiedział, że odchodzi. Ja z tym listem idę do jego ukochanego sadu i zaczynam to czytać. Naprawdę było to dla mnie bardzo wzruszające. I mój mąż stanął mi przed oczyma i Witek, którego bardzo, bardzo lubiłam i bardzo się zżyliśmy. To były takie prawdziwe łzy. Naprawdę prawdziwe łzy - mówiła Teresa Lipowska.
W tym momencie Kasia Cichopek nie potrafiła powstrzymać łez. Gwiazda nie wiedząc, że pokazują ją kamery, pozwoliła sobie na moment wzruszenia, a po jej policzkach spłynęło kilka kropel. Na szczęście tuż obok niej był Maciej Kurzajewski, a obecność ukochanego nie pozwoliła Kasi do końca się rozkleić.
Ten wzruszający moment zobaczycie w naszej galerii.
