Karolina Szostak po komentarzach o jojo pokazała sylwetkę w pełnej okazałości! Teraz już wiadomo, jak wygląda
Karolina Szostak, mając zaledwie 15 lat, zaczęła przygodę z telewizją i została jedną z prowadzących program 5-10-15, który emitowany był na antenie telewizyjnej Dwójki. Potem nawiązała współpracę z Polsatem, gdzie od wielu już lat prezentuje wiadomości sportowe w głównym wydaniu Wydarzeń.
Kilka lat temu postanowiła zmienić nawyki żywieniowe i zadbać o zdrowie i zrzuciła 30 kilogramów! Postawiła nie tylko na dietę, ale dołożyła też aktywność fizyczną. To wszystko sprawiło, że stała się autorką jednej z najbardziej spektakularnych metamorfoz w polskim show-biznesie. Idealna figura to m.in. efekt diet oczyszczających, o których mówiła:
To cudownie oczyszcza organizm ze wszystkich zanieczyszczeń. A we wrześniu robię dwa tygodnie tak zwanej przypominajki. Odrzuciłam też wszystko, co działało na mnie destruktywnie. Nie jem nabiału i pszenicy. Zwracam uwagę na to, by nie łączyć białkowych produktów z węglowodanami. Nie mówię już o przetworzonej żywności! W swojej kuchni bazuję na dużej ilości warzyw i owoców.
Od kilku już lat zachwyca smukłą talią, a gdy pojawia się na czerwonym dywanie, wzbudza ogromne zainteresowanie. Jak ostatnio na 30-leciu Polsatu. Jest też bardzo aktywną użytkowniczką social mediów, gdzie chętnie dzieli się szczegółami swojego życia. Jakiś czas temu opublikowała zdjęcie, które wywołało dyskusję o efekcie jo-jo. Pamiętna utrata kilogramów nadal żywo interesuje fanów gwiazdy i wnikliwie ją obserwują.
Dobrze mówili o tym efekcie jojo. Nie da się tego utrzymać, ale i tak Panią uwielbiam – zasugerowała jedna z użytkowniczek.
Karolina Szostak odpowiedziała:
Da się spokojnie, ubranie nie odzwierciedla - stwierdziła dziennikarka.
Święta Karolina spędziła w gronie najbliższych. Życzenia fanom złożyła, publikując zdjęcie z mamą.
Po Bożym Narodzeniu także opublikowała zdjęcie z mamą. Jak wyglądała?
Karolina Szostak na zdjęciu z mamą
Karolina Szostak po świętach zapozowała z Marylą Szostak. Panie z szerokimi uśmiechami, zadowolone wdzięczyły się do obiektywu. Dziennikarka miała na sobie czerwoną marynarkę, a jej mama dzianinową sukienkę.
Niestety nie wszystkie wpisy pod zdjęciem były miłe. Jeden z internautów nie omieszkał się wyzłośliwić:
Ale nogi znowu Ci się grube robią. Chyba, że to takie chwilowe po świętach - silił sie na żarty.
Natychmiast został postawiony do pionu przez innych użytkowników sieci. Uwaga całkowicie nie na miejscu.
