Kamil Stoch publicznie zapytany o to, czy zdradza żonę. Nie zgadniecie, kto zadał mu tak drażliwe pytanie
Kamil Stoch to jeden z najbardziej utytułowanych polskich skoczków narciarskich. Jest trzykrotnym mistrzem olimpijskim oraz kilkukrotnym mistrzem świata. Może się pochwalić wieloma sportowymi sukcesami i na każdym kolejnym turnieju udowadnia, że jest w doskonałej formie. Kamil ma też bardzo udane życie prywatne. W 2006 roku podczas zawodów w Planicy poznał on swoją przyszłą żonę. On bił swoje kolejne rekordy, a ona pracowała tam jako fotograf. Ewa Bilan przyznała w jednym z wywiadów, że urzekł on ją swoją nieśmiałością.
Był nieśmiały, nie patrzył mi w oczy, spuszczał wzrok i... to mnie kompletnie zauroczyło. Spodobał mi się. Intuicyjnie poczułam, że to bardzo dobry, wrażliwy człowiek. Okazało się, że on, wtedy już członek naszej kadry skoczków, był moim kolegą ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Zakopanem. Stamtąd go jednak nie pamiętałam. Pewnie mijaliśmy się na korytarzach, ale ja byłam o dwie klasy wyżej i trenowaliśmy kompletnie inne dziedziny: on narciarstwo, ja judo - zdradziła w rozmowie z "Pani".
Kamil Stoch publicznie zapytany o zdradę
Kamil i Ewa pomimo napiętych grafików i sporej odległości, jaka ich wówczas dzieliła, postanowili spróbować. Szybko okazało się, że nic nie jest w stanie stanąć na przeszkodzie ich miłości. Skoczek przedstawił przyszłą żonę swojej rodzinie, a relacja między nimi od samego początku była poważna. Po trzech latach Ewa dostała od ukochanego pierścionek zaręczynowy. Wręczył jej go tam, gdzie się poznali.
Nie wiem, co wymaga większej odwagi, czy wyjście na skocznię, czy może uklęknięcie przed kobietą na środku ulicy w tłumie kibiców - mówiła Ewa w wywidzie dla OnetSport.
Para w 2010 roku wzięła ślub i od tamtej pory są nierozłączni. Gdy Ewa w zeszłym roku pojawiła się na Gali Mistrzów Sportu, wyglądając jak bohaterka bajki Disneya, czyli śliczna Elsa - oczarowała wszystkich. Fani skoczka interesują się nie tylko jego zawodowymi sukcesami, ale także życiem prywatnym. Ostatnio jednak zadali mu pytanie, które ścięło go z nóg. Podczas relacji na Instagramie opowiedział on zabawną anegdotę. Będąc z wizytą w szkole podstawowe, jedno z dzieci zapytało, czy zdradza żonę.
Pamiętam, jak byłem z wizytą w szkole podstawowej, a dzieciaki mogły mi zadawać dowolne pytania. Jedno podniosło rękę i powiedziało: "Czy zdradza Pan żonę?" - wyznał.
Sportowiec przyznał, że od razu zaprzeczył, ale bardzo rozbawiła go szczerość dziecka.
