Dwa tygodnie po wyjściu ze szpitala Kamil Durczok pokazał czym się zajmuje. Fani zmartwieni
Kamil Durczok jest związany z dziennikarstwem od wielu lat. Na swoim koncie zapisał sporo branżowych wyróżnień. Jest laureatem m.in. nagrody Grand Press dla dziennikarza roku, Złotej Telekamery w kategorii Informacje oraz Wiktora dla najwyżej cenionego dziennikarza, komentatora i publicysty.
Chociaż przez lata było głośno o jego osiągnięciach, sporo zmieniło się, gdy spowodował głośną kolizję. Dziennikarz wracał z nadmorskiego Władysławowa do swoich rodzinnych stron, które znajdują się na Śląsku. Na wysokości Piotrkowa Trybunalskiego uderzył samochodem w jeden z pachołków, które rozdzielają pasy ruchu. Prowadził na pod wpływem alkoholu.
Pod koniec marca sąd wydał w tej sprawie wyrok. Skazał dziennikarza na rok więzienia, zawieszając tę karę na dwa lata. Zobowiązał go też do tego, by zapłacić 3 tysiące złotych grzywny oraz 30 tys. zł na Fundusz Sprawiedliwości.
Kamil Durczok dwa tygodnie temu wyszedł ze szpitala. W jakim jest stanie?
Niedawno media obiegły niepokojące doniesienia o tym, że Kamil Durczok trafił do szpitala. Jego stan był na tyle poważny, że lekarze zdecydowali się przetoczyć krew. Na szczęście po kilku dniach milczenia dziennikarz poinformował, że opuścił placówkę, a jego stan zdrowia się poprawia:
Niedawno Kamil Durczok udostępnił krótki filmik nagrany podczas spaceru z psem. W pewnym momencie pozwolił sobie na delikatny trucht. Dodał też zdjęcie zrobione w czasie kąpieli swojego czworonożnego przyjaciela w zbiorniku wodnym. W komentarzu zdradził, że od domu do jeziora mają 8 km. Podczas całego spaceru pokonali więc dystans 16 km.
Jedna zaniepokojona internautka wykorzystała okazję i zadała dziennikarzowi pytanie o jego kondycję:
Kamil Durczok nie zostawił tego bez reakcji. Odpowiedział, że jest z nim coraz lepiej:
Trzymamy kciuki, żeby taki stan się utrzymywał.