Piotr Żyła namawiał Justynę Żyłę do sesji w Playboyu
Sesja, którą Justyna Żyła zrobiła dla Playboya wywołała spore zamieszanie w social mediach. Zmysłowa żona polskiego skoczka postanowiła utrzeć mężowi nosa i tuż po tym, jak wyrzuciła go z domu za romans z inną kobietą, zaprezentowała światu swoje wdzięki. Na okładce jednego z najbardziej popularnych magazynów dla mężczyzn wygląda zjawiskowo, a sesja wewnątrz naprawdę rozgrzewa. Opinia publiczna wyrażała naprawdę skrajne poglądy na temat samych zdjęć i motywacji, jakie kierowały Justyną. A co na to Piotr Żyła?
Jak się okazuje, skoczek sam namawiał swoją żonę do takiego posunięcia. Choć ich relacje mocno się skomplikowały, a medialna wojna narobiła wielkiego szumu w mediach, wszystko wskazuje na to, że są na dobrej drodze do osiągnięcia porozumienia:
Zanim zadzwoniliście, może ze dwa dni wcześniej, rozmawialiśmy z Piotrkiem o tym, ze prowadzę bloga na Instagramie, że mi przybyło obserwujących, a on mówi” Ty tylu masz fanów, że zaraz dostaniesz propozycję sesji dla Playboya”. Nagle dzwoni telefon od was. Byłam przekonana, że on maczał w tym place. Zapytałam, co on na to, a Piotrek: „zgódź się’, no to się zgodziłam. Rok temu miałam taki pomysł żeby zrobić mu prezent na 30. urodziny, ale skończyło się tylko na tym, że Zenek Martyniuk mu zaśpiewał – wyjawiła Żyła w Playboyu
Jak widać, Żyła nie tylko nie miał nic przeciwko, ale również sam namawiał Justynę na taki krok. Myślicie, że to on zaaranżował jej sesję zdjęciową? Para od dłuższego czasu przestała toczyć medialną walkę, więc może była to z jego strony przysłowiowa „oliwna gałązka”?