Justyna Żyła gorzko o małżeństwie z Piotrem Żyłą. "Słyszałam, że powinnam leżeć pod kołdrą, zapłakana"
Justyna Żyła udzieliła wywiadu Twojemu Imperium. Opowiedziała o małżeństwie i podziękowała Piotrowi Żyle za wspaniałe dzieci, których doczekali się w ciągu 12 lat małżeństwa. Czy żałuje obecnie medialnego szumu wokół rozstania?
Justyna Żyła wdarła się do pierwszej ligi polskich celebrytów z prędkością światła. Wszystko za sprawą głośnego rozwodu z uwielbianym przez Polaków skoczkiem narciarskim - Piotrem Żyłą. Choć od wydarzeń minęło już kilka miesięcy, echo sprawy nadal interesuje dziennikarzy i fanów obojga ze stron. W związku z czym, Justyna udzieliła kolejnego, szczerego wywiadu w magazynie Twoje Imperium.
Odpowiedziała między innymi na pytanie, czy żałuje publicznego opowiadania o swoich problemach w małżeństwie:
Wtedy kierował mną impuls. Czasami dobrze jest się wykrzyczeć. A czasu nie cofnę. Piotr był moją pierwszą miłością. Ale rana powoli się skleja. Zaczęłam bardziej dbać o siebie, uśmiechać się, chociaż słyszałam, że powinnam leżeć pod kołdrą zapłakana i próbować ratować swoje małżeństwo - tłumaczy.
Dwunastoletnie małżeństwo wspomina bardzo dobrze. W końcu została matką:
Nie żałuję ani jednego dnia, ale nie tylko w kontekście relacji z mężem. Dzięki Piotrowi mam dwójkę cudownych dzieci, za co zawsze będę mu wdzięczna.
Głośny rozwód zapewnił jednak celebrytce rozgłos. Stała się sławna i pojawiła się możliwość wzięcia udziału w show Polsatu, z której skorzystała. Już od marca będziemy mogli podziwiać Żyłę w Tańcu z Gwiazdami. I jeśli wierzyć plotkom, ma dużą szansę na zwycięstwo.
Oprócz treningów na sali tanecznej, chce realizować się także w gastronomii - marzy o własnej restauracji:
Jakie mam plany na przyszłość? Po cichu marzę o własnej restauracji.
Będziecie kibicować jej w Tańcu z Gwiazdami?
