Justin Bieber trafił do aresztu: "Nie jestem z tego dumny". Opowiedział o problemach z prawem
Justin Bieber od jakiegoś czasu spełnia się w roli męża. Dwa razy poślubił Hailey Baldwin. Para najpierw zalegalizowała związek w urzędzie, później złożyła przysięgę przed Bogiem. Od momentu, w którym stali się małżeństwem, stworzyli jedną z najpopularniejszych duetów na całym świecie. Dowodem jest fakt, że tabloidy regularnie serwują ciekawostki na ich temat.
Od jakiegoś czasu kolorowa prasa spekuluje na temat ciąży modelki. W jednym z programów rozrywkowych Justin Bieber studził ten entuzjazm. Chociaż powiedział, że marzy o tym, by zostać tatą, ostateczną decyzję w tej kwestii pozostawia żonie:
Myślę, że Hailey nadal ma pewne rzeczy, które chce osiągnąć jako kobieta. Uważam, że po prostu nie jest jeszcze gotowa, by zostać mamą. W mojej ocenie jest to w porządku.
Para nie ukrywa swojego uczucia. Co jakiś czas serwuje internautom nowe, romantyczne zdjęcia. Tak jak w okresie zeszłorocznych Świąt Bożego Narodzenia, gdy pochwalili się romantyczną sesją zrobioną na plaży.
Justin Bieber o aresztowaniu. Nie jest z tego dumny
Zanim Bieber poznał aktualną żonę, przechodził trudny okres. Walczył z uzależnieniem od narkotyków i alkoholu, a nawet trafił do więzienia. Na temat ostatniego ze wspomnianych zdarzeń postanowił się wypowiedzieć w nowym poście na Instagramie. Udostępnił archiwalne zdjęcie paparazzi, w opisie zdradził, że nie jest z siebie dumny.
Justin Bieber został aresztowany w 2014 roku pod wieloma zarzutami, w tym za jazdę pod wpływem alkoholu i bez ważnego prawo jazdy. Ścigał się też z innym samochodem. Piosenkarz w chwili zatrzymania miał 19 lat. Chociaż od tamtego momentu minęło siedem lat, nadal nie ukrywa rozczarowania swoją postawą.
Gwiazdor w nowym poście w social mediach ujawnił, że był nieszczęśliwy i zdezorientowany. Złościł się też na Boga, że ten dopuścił w jego życiu do takiej sytuacji. Teraz wie, że była to cenna lekcja, jaką musiał odebrać:
Nie jestem dumny z tego, w jakim miejscu w życiu byłem. Byłem zraniony, nieszczęśliwy, zdezorientowany, zły, nierozumiany i zły na Boga. Wszystko po to, by uświadomić sobie, że Bóg wysłał mnie w długą podróż. Od tego momentu wiem, że Bóg był wtedy tak blisko mnie, jak jest teraz. Zachęcam was, abyście „pozwolili swojej przeszłości przypomnieć sobie, jak daleko Was On zaprowadził. Nie pozwól, by wstyd zrujnował aktualny dzień. Niech przebaczenie Jezusa przejmie kontrolę w Waszych życiach.
Internauci w komentarzach dziękują Justinowi za to, że wypowiedział się na ten temat, gratulują zmian, jakie nastąpiły w jego życiu:
- Brawo dla Ciebie. Cieszę się, że postanowiłeś się tym z nami podzielić.
- Jestem z Ciebie dumna. Tak trzymaj, jesteś teraz zupełnie innym człowiekiem.
- Twoja przemiana jest imponująca. Fajnie, że możemy być jej świadkiem.
Mamy nadzieję, że w życiu Biebera takie sytuacje jak ta z przeszłości nigdy nie będą miały miejsca.
