Jurek Owsiak pogrążył się w żałobie tuż przed finałem WOŚP. Ten wpis chwyta za serce: "Byłeś i będziesz z nami wszędzie tam gdzie my"
Jurek Owsiak pierwsze kroki w dorosłym życiu stawiał jako dziennikarz muzyczny. Cała Polska dowiedziała się o nim za sprawą Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Prowadzona przez niego akcja charytatywna osiągnęła zawrotny sukces. Wolontariusze WOŚP co roku zbierają miliony złotych na zakup sprzętu medycznego, który służy później w polskich szpitalach.
Już 29 stycznia odbędzie się wielki finał 31. Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Tym razem WOŚP zbiera pieniądze na walkę z sepsą.
Jurek Owsiak pogrążył się w żałobie
Niestety, tuż przed wielkim finałem WOŚP Jurek pogrążył się w żałobie. 19 stycznia zmarł jego przyjaciel, Witold Szczepan, który przez lata pracował w TVN jako operator kamery. Lider charytatywnej akcji opublikował przygnębiający wpis.
Brat łata, kumpel nad kumple, przyjaciel na każdą okoliczność. Kto go znał, ten nawet nie mrugnie okiem na te słowa. Brat Witold, bo tak go nazywaliśmy, a Szczepan Witold, bo tak rejestrowaliśmy się wszędzie tam, gdzie docieraliśmy w naszych nieprawdopodobnych, filmowych wędrówkach – zaczął Jurek.
Następnie zdradził, że poznał Witolda na planie programu Dziura w koszu, a potem jeszcze wielokrotnie współpracowali.
Naszym chrztem bojowym był wyjazd na Festiwal Woodstock do Stanów Zjednoczonych w 1994 roku. I on i ja pierwszy raz w Ameryce, a oprócz tego reszta załogi, dzięki której mogłem zrealizować mega telewizyjną opowieść o tym Festiwalu. Byliśmy jedyną ekipą, która mimo deszczu i warunków wprost z piekła rodem zadomowiła się na tym błotnym Festiwalu jak u siebie w domu. Po chwili wszyscy nas rozpoznawali, lubili i szanowali. Witek prezentował się jak cameraman prosto z Miasta Aniołów. Obaj po angielsku potrafiliśmy policzyć do dziesięciu, ale pamiętam, że ze wszystkimi napotkanymi ucinaliśmy sobie rozmowy, opowiadając o naszej pracy i naszych spostrzeżeniach.
To właśnie Szczepan nauczył Owsiaka obycia z kamerą.
Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Dziękuję mu bardzo, że nauczył mnie mówić do kamery, chodzić przed kamerą, wypinać się do niej i szanować, jeszcze raz podkreślę, szanować pracę operatora kamery. Na naszych stronach Kreciola.tv w archiwaliach jest ogromna liczba filmów, materiałów skręconych jego ręką, dzięki czemu mają w sobie ruch, kolor i przygodę, którą zawsze staramy się, aby towarzyszyła nam w czasie naszej telewizyjnej pracy.
Na koniec Jurek napisał w pięknych słowach:
Byłeś i będziesz z nami wszędzie tam gdzie my.
Pełen pożegnalny wpis założyciela WOŚP poniżej.
https://www.facebook.com/jerzyowsiak/posts/710245120470609
Redakcja Jastrząb Post składa kondolencje rodzinie Szczepana Witolda.
