Julia Wieniawa dobitnie o aferze z Antkiem Królikowskim. Już nie chce być z nim kojarzona! Ależ zrobiło się gorąco
Antek Królikowski ostatnio nie ma dobrej prasy. Wszystko przez pomysł zorganizowania kontrowersyjnej gali MMA. Wydarzenie miała promować m.in. walka sobowtórów Wołodymyra Zełenskiego i Władimira Putina. Wykorzystywanie wojny do takich celów wzbudziło skrajne emocje wśród komentujących. Suchej nitki na pomyśle Antka nie zostawiła lwia część gwiazd z pierwszych stron gwiazd, w tym jego znajomi i przyjaciele. Krytyczne komentarze pojawiły się nawet w zagranicznych mediach.
Sam aktor dopiero po czasie zrozumiał, w co się wpakował. Opublikował w mediach społecznościowych oświadczenie, w którym przeprosił za swoje zachowanie i obiecał, że odpuszcza obecność w social mediach, by skupić się na własnym zdrowiu.
Ostatnie miesiące to dla mnie ciężki czas. Nie mogą udawać, że wszystko jest ok, że jestem zdrowy i silny. Muszę się wykurować, bo mam dla kogo żyć. Dlatego znikam. Żałuje, że zawiodłem. Żałuje, że to zaszło za daleko. Do zobaczenia – wyjaśnił.
Zamieszanie wokół jego pomysłu dalej jednak nie milknie. Dziennikarz Pudelka wykorzystał okazję i poprosił Julię Wieniawę o komentarz w tej sprawie. Aktorka przed kilkoma laty była partnerką Antka, ale niestety rozstali się oni w nienajlepszych relacjach.
W 2019 roku powiedziała nawet reporterce Jastrząb Post, że współczuje jednej z kolejnych partnerek aktora. Całą rozmowę zobaczycie poniżej.
Julia Wieniawa odcięła się od Antka Królikowskiego. Co powiedziała?
Dziennikarz tabloidu spytał, czy Wieniawa kontaktowała się z Królikowskim, by wybić mu ten niecodzienny pomysł z głowy. Jego rozmówczyni odpowiedziała, że wiedziała, iż dostanie takie pytanie, ale zaprzeczyła, aby kontaktowała się z byłym chłopakiem.
Starałam się zachować milczenie, bo nie chcę być jakkolwiek związana (z Antkiem - przyp. red. Pudelka), bo i tak jestem wiązana... (...) Nie chcę tego za bardzo komentować, bo każdy wie, że to było bardzo słabe. Na szczęście się z tego wycofał. Mam nadzieję, że w końcu przejdzie na dobrą stronę mocy – powiedziała.
Redaktor dopytał ją wtedy, czy Antek powinien być wyeliminowany z życia publicznego.
Nie chcę być taką wyrocznią. (...) To jest trudny temat. Ja oczywiście tego nie popieram. (...) Nie mam z nim kontaktu. Szczerze życzę mu, żeby przeszedł na dobrą stronę mocy i tyle.
Na koniec dostała pytanie dotyczące tego, co się stało, że bohater rozmowy zaczął podejmować tak niefortunne decyzje, lecz i na ten temat wypowiedziała się niechętnie.
To nie za mojej kadencji. Ja nie wiem, co u niego. To nie pytanie do mnie, tylko do osób z jego bliskiego otoczenia – podsumowała.
Poprosiła też prowadzącego wywiad, aby nie wracać do tematu Antka. Sama przez całą rozmowę zdawała się rozkojarzona. Czyżby mówienie o byłym wywoływało w niej złe emocje?
Lubicie Julkę i Antka?
